poniedziałek, 10 grudnia 2012

Bombka papierowa-kwitnąca kula

W ubiegłym roku nauczyłam się robić aż trzy rodzaje bombek z papieru.
Opisałam sposób robienia każdej z nich.
Bombka papierowa z kółek, kula kwiatowa i bombka nr 3
Dziś chcę opisać sposób robienia bombki o której można powiedzieć,że jest kwitnącą kulą.
To zdjęcie bombek zrobionych z kartek o różnych kolorach po przeciwnych stronach.
Ja zrobiłam z karteczek jenokolorowych.

Składamy kartkę wzdłuż przekątnych i rozkładamy.
Górny i dolny róg zaginamy do środka karteczki.
                                                      Ponownie rozkładamy.
                                       
Dolnu róg zaginamy tak jak widać na zdjęciu.
Tak samo postąpić z górnym rogiem.    Dokładnie przyciskamy linie zgięcia bo to one są ważne.
Mamy  pięć poziomych linii.Musimy teraz kawałeczek górnej i dolnej części złożyć w harmonijkę.
Robię to tak: linie najbliżej środka przyciskam mocniej i "odwracam" na drugą stronę.
Następnie  jedną a później drugą pokrywam dokładnie ze środkową linią.
                                                  Wygląda to tak jak na zdjęciu.

Powstałe tak" małe boczne rożki" zaginam do środka,
a następnie składam tak,żeby dolny róg pokrył się z górnym.
                                       Ponownie odginam róg jeden i drugi.
Wierzchołki " chowam w kieszonkach".
To już prawie koniec jednego elementu  bombki .Trzeba jeszcze zrobić zakładki.
W tym celu zaginamy boki tak, że pionowa krawędź pokryje się  z poziomą.
                                           Robimy to z czterech stron.
W ten sposób mamy gotowy element. Rozkładamy .
Nanosimy klej na zakładkę i łączymy z następnymi elementami.
                    Łącząc pięć elementów otrzymujemy kwiatek.
Następne cztery elementy łączymy w "poprzek".Mamy w ten sposób trzy płatki kolejnych kwiatków.
Pamiętając ,że kwiatek składa się z pięciu płatków łączymy następne elementy.
Po sklejeniu całej bombki odginamy płatki,żeby kwiatki były lepiej widoczne.
Ja wkleiłam jeszcze w środek każdego kwiatka koralik.
Myślę,że efekt jest niezły.Życzę wytrwałości w robieniu bombki.
Pozdrawiam serdecznie:))

niedziela, 2 grudnia 2012

Radość życia emeryta.

W komentarzu pod poprzednim postem Giga  zauważyła ,że wiele rzeczy mnie interesuje,że wszędzie chciałabym być i wszystko robić.Może nie zupełnie wszystko ,ale wiele.
To prawda. Prawie przez czterdzieści lat pełniłam dwie funkcje. Byłam mamą i nauczycielką.Wszystkie moje zainteresowania były związane z obowiązkami mamy i nauczyciela.
Teraz , dzięki UTW mogę spełniać swoje marzenia . Być może biorę udział w zbyt dużo sekcjach,
przecież przysłowia nas przestrzegają "lepszy wróbel w garści....."    "nie można  trzymać dwóch srok ...."
"co za dużo to nie zdrowo"....
Myślę jednak ,że dopóki  daje mi to radość, dopóki nie czuję zmęczenia to chyba wszystko w porządku:))
W tym roku zapisałam się dodatkowo do sekcji fotograficznej i zespołu śpiewaczego RETRO.
                                          Danusia  jest opiekunem sekcji fotograficznej.
Na comiesięcznych spotkaniach będziemy zgłębiać wiedzę teoretyczną  i praktyczną ze sztuki fotografowania.
W  listopadzie mieliśmy spotkanie z fotografem panem Rafałem, ktory omówił zasady w fotografii cyfrowej .
                  Z zaciekawieniem słuchaliśmy praktycznych wskazówek p Rafała.

Nasz zespół śpiewaczy powstał ,w wyniku reorganizacji poprzedniego zespołu, we wrześniu tego roku.
Ponieważ z różnych przyczyn nie mamy prowadzącego,zaopiekowała się nami pani Beatka wspólnie z dyrektorem Domu Kultury.
                                           Pierwszy swój występ mieliśmy w październiku.
                Zostaliśmy zaproszeni do Zbąszynka na spotkanie z piosenką harcerską.(Zdjęcie ściągnęłam ze strony  )
Cieszę się, że mogę śpiewać.Moim marzeniem jest śpiewanie  na  głosy i mam nadzieję że kiedyś tak zaśpiewamy.
U turystów oczywiście były Andrzejki.
Z racji naszego występu na andrzejki trafiłam  bardzo późno.Wiem jednak ,że zabawa była świetna,bylo wiele wróżb.
                                                Były wspaniałe wróżki
                                                                i wróżbita.
                                      Ciekawe co też wywróżył lany wosk dla Krysi.
                                                          Było radośnie i wesoło.