Najciekawszy, bo obok zwykłych zajęć mieliśmy wycieczkę do Zielonej Góry.
Głównym punktem wycieczki było Centrum Przyrodnicze, które powstało w wyniku współpracy Zielonej Góry z niemieckim miastem Zittau.
Zostaliśmy podzieleni na piętnastoosobowe grupy. Każda grupa otrzymała swojego przewodnika i rozpoczęliśmy zwiedzanie. A było co oglądać.
My z Irenką trzymałyśmy się razem.
W Centrum co chwilę byliśmy zaskakiwani ekspozycjami, które umożliwiają doświadczalne poznawanie fenomenu życia.
W dziale poświęconym zjawiskom fizycznym można było:
zamknąć obwód elektryczny,
zaobserwować ruch powietrza w cieczach o różnej gęstości,
zmienić kierunek iskry elektrycznej,
zobaczyć siłę strumienia powietrza i wiele innych bardzo ciekawych zjawisk .
Centrum podzielone jest na galerie tematyczne. Obok zjawisk fizycznych możemy zaobserwować i wykonać doświadczenia związane z anatomią człowieka , z Ziemią i ogólnie z przyrodą.
Można zbadać swój:
słuch,
zobaczyć jak zmienia się nasz kręgosłup w zależności od pozycji siedzenia,
posłuchać bicie swojego serca
i zmierzyć tętno,
A gdy zabolą nogi można odpocząć
i porozmawiać w miłym towarzystwie.
Oglądając doskonale się bawiliśmy, ale były i chwile zadumy nad potęgą przyrody.
Ruch prądów oceanicznych.
Nie zapomniano tu również o pięknie otaczającej nas przyrody
Zrobiłam wiele zdjęć.
Uchwyciłam Bogusię z Sulechowa podziwiającą obrazy,
panie oglądające ciekawe fotografie i wiele innych których nie sposób tu zamieścić.
Podczas naszego zwiedzania Centrum Przyrodniczego towarzyszyła nam
" Telewizja Lubuska"
Przeprowadzono z nami krótkie wywiady(TU)
Centrum Przyrodnicze to nie jedyne miejsce które zwiedziliśmy tamtego wieczoru.
Mijając uśmiechniętego Bachusika udaliśmy się do Centrum Nauki Keplera - Planetarium Wenus.
Byłam pełna obaw jak poradzę sobie z moimi fobiami, ale naprawdę jestem zadowolona ,że zdecydowałam sie na obejrzenie seansu. Owszem od czasu do czasu zamykałam oczy, a gdy chciało mnie porwać wielkie ptaszysko to przyjęłam pozycję obronną i zasłoniłam się torebką. Od czasu do czasu wydobywały mi się z ust ,jakieś nieokreślone dźwięki ale nie byłam jedyną piszczącą osobą w naszym gronie:))
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających i zapewniam, że warto odwiedzić te miejsca całą rodziną.
Świetnie będą się bawić dzieci, rodzice jak i dziadkowie:))
Bardzo ciekawe miejsce nam pokazałaś Teniu. Wasza grupa jest naprawdę żądna wiedzy. Życzę Wam jak najwięcej ciekawych wycieczek w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPiekne miejsce serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze w takim miejscu nie byłam. Jest to miejsce, które uczy i pozwala zrozumieć wiele zjawisk. Jest to miejsce dla dorosłych i z pewnością dla dzieci. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Teniu, Wybieram się do Zielonej Góry od lat i jakoś nie mogę dojechać...Może w końcu mi się uda!
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Dzięki za przybliżenie tych miejsc. Już niebawem z całą grupą turystów z Klubu "Odkrywców" UTW zawitamy tam i zobaczymy te ciekawe miejsca. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj na prawdę Ci Teniu zazdroszczę tak ciekawego miejsca. Trochę to daleko ode mnie.Szkoda. Ale może kiedyś.....Wszak jak żartuje włączył mi się tak zwany "szwędacz" i mam problemy i siedzeniem w domu.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące jest to wszystko co tu pokazałaś.Piękne zdjęcia.
Serdeczności posyłam .