Od pewnego czasu ostrzega się seniorów w radiu, w telewizji przed oszustami . To jakaś plaga.
W mediach często używa się sformułowania, że oszuści wykorzystują naiwność ludzi starszych.
Nie podoba mi się to określenie.
Naiwność uważana jest za niepozytywną cechę charakteru, przede wszystkim tak jest kojarzona
przez złych ludzi .(... o naiwny haha.. można go okraść , oszukać, wykorzystać...)
Określenie naiwny, pozytywnie odbierane jest tylko w stosunku do dziecka, ale i tak wolę określenie, że dziecko jest ufne.
Najczęściej, to kłamca podejrzewa drugiego człowieka o kłamstwo, złodziej o kradzież, oszust o oszustwo, zły człowiek podejrzewa drugiego o niecne czyny.
Okazuje się ,że musimy być bardzo czujni, zakładać, że w każdej chwili możemy być oszukani, okradzeni.
Czyli co ? Założyć, że większość to ci źli? Jak żyć wśród złych ludzi, bez możliwości zaufania drugiemu człowiekowi.
Czy rzeczywiście większość ludzi zapomniało co to jest dobro a co zło?
Koniec moich rozważań.
Teraz konkretnie co mi się przydarzyło.
W minioną środę otrzymałam esemesa.
Oczywiście , to nie była moja córka i nie zadzwoniła i gdybym nie potrafiła sobie z tym poradzić, na tym by się skończyła moja historia. Niestety.Nie będę przytaczała dalszej naszej rozmowy. Można się domyśleć ,że wysłałam pieniądze na wskazane konto . Zawiadomiłam też ,że przelałam pieniądze do sprzedawcy . Jeszcze przez chwilę trwała miła konwersacja . Na koniec życzyliśmy sobie spokojnej nocy.
Złych ludzi nie ma tak wiele. Nie dajmy się im przekonać do zwątpienia w dobro. Namawiam zrób grubą krechę nad tą stratą, dbaj o swoją psychikę. Niech policja działa a Ty o tym nie myśl. Bardzo przykre.
OdpowiedzUsuńTen post to moja gruba kreska. Wyrzuciłam z siebie i jest mi lżej. Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńBardzo sprytnie wymyślone oszustwo, współczuję straty, ale dobrze że o tym napisałaś. Mnie się wszyscy dziwią, że nie robię żadnych przelewów przez Internet, wolę w banku i z opłatą, żeby nie paść ofiarą błędu lub hakera. Kiedyś próbowano mnie naciągnąć na kilka tysięcy zł., by ratować koleżankę, która utknęła za granicą. Zadzwoniłam do niej i dowiedziałam się, że jest w Polsce, a inni jej znajomi dali się nabrać i dokonali wpłat. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńRównież uważam Iwonko , że mój rozmówca to nie jakiś mało myślący człowiek. Szkoda tylko ,że tego sprytu nie wykorzystuje na zdobycie pieniędzy uczciwą drogą. Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńTeniu, bardzo mi przykro, że Twoją ufność i chęć pomocy bezczelnie i podstępnie wykorzystał oszust! Jest dokładnie tak, jak napisałaś - potrzebujemy elementarnego zaufania do drugiego człowieka - my pełni dobrych i szczerych intencji. Swoją miarą mierzymy innych ludzi, dlatego... łatwo nas zranić i wykorzystać... Oby nigdy już nie spotkało Cię tak przykre doświadczenie!
OdpowiedzUsuńŚciskam i pozdrawiam - Anita.
Dziękuję Anitko, mam nadzieję, że dalej będę lubić ludzi i nie patrzeć na nich jak na potencjalnych złodziei. Pozdrawiam serdecznie:)).
UsuńPrzeczytałam i dobrze ,że zawiadamiasz o takim przypadku, jednym z wielu, kreatywność takich oszustów nie zna granic, trzeba się bardzo pilnować i to wzrastające uczucie nieufności do ludzi bardzo mnie męczy, takie oszustwa powinny być ścigane i przykładowo karane i mocno demaskowane w mediach.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie i współczuję bardzo.
Bardzo mi przykro, Teniu. Ale tak, jak dziewczęta wyżej pisały, trzeba to zostawić za sobą i dbać jedynie o swój psychiczny stan. Wydawałoby się, że znamy już wszystkie sposoby, jakich chwytają się oszuści, a jednak okazuje się, że nie... Że ciągle wymyślają nowe. Trzymaj się cieplutko i nie zamartwiaj, choć rozumiem Twój żal.
OdpowiedzUsuń