Na dworze powyżej 30 stopni. Jak zawsze opuściłam wszystkie rolety i zamknęłam się na cztery spusty w domu.
Być może nasza grupa wybierze się na rowery, ale ja źle znoszę takie upały siedzę więc w domu.
Wakacyjna pogoda w tym roku nie jest najlepsza , bo albo jest tak jak dzisiaj albo leje od rana do wieczora.
W pochmurne dni moje wnuczki przypomniały sobie o klockach lego .
Przez dwa kolejne dni mój pokój zasypany był klockami.
Klocki były dosłownie wszędzie
Po pewnym czasie udało się nam je trochę posegregować.
Dziewczynki dzielnie zabrały się do budowy.
Przyjmując przy tym najróżniejsze pozycje.
Po pewnym czasie gdy niektóre elementy były gotowe,
do akcji przyłączyła się moja najmłodsza wnusia.
Domek był prawie gotowy a samochodzikiem można już było jeździć.
Dziwnym trafem w rączkach naszej milusińskiej wszystko się rozlatywało.
Dziewczynki zaczęły robić wystawę na najwyższej półce.
Na zakończenie mojego postu chcę pokazać czym zajmują się w wolnych chwilach starsze dziewczęta z naszej rodziny .
Moja córka i synowa szyją różne akcesoria dla maluszków.
Więcej można zobaczyć TUTAJhttp://www.nenee.pl/index.php
Życzę miłej niedzieli i pozdrawiam wszystkich odwiedzających :))
Układanie klocków daje radość i rozwija kreatywność. Babcia pomaga, co?
OdpowiedzUsuńCórka i synowa szyją cudne rzeczy. Aż zazdroszczę talentu.
Fantastyczne budowle im wyszły z klocków ale ja widzę, że w ogóle są bardzo uzdolnione :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
I brawo dla wnuczek, że wolą klocki lego od siedzenia np. przy komputerze, lub telewizorze. * Zgadzam się z Tobą, że plaże naszego Bałtyku są przepiękne. Samo morze już niekoniecznie, bo są inne, w piękniejszych kolorach, no i cieplejsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak zajrzałam zobaczyć czy coś dalej zbudowały :)))))
OdpowiedzUsuńŻyczę wspaniałego 2018 roku !
OdpowiedzUsuńSerdeczności: )
pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń