Podsumujmy cz. I , na co trzeba zwracać uwagę:
-ustalamy górną ściankę
-jeżeli tworzymy "krzyż "to każdy z sześcianików wprowadzamy na swoje miejsce obrotem PZŚ lub LZŚ(tą ścianką na której jest sześcianik)
-po każdym przeniesieniu sześcianiku na właściwe miejsce sprawdzamy kolor ściany bocznej. Jeżeli się nie zgadza regulujemy ją środkowym poziomem( określiłam go jako poziom2)
-przy wprowadzaniu narożnych sześcianików ustalamy róg w którym będzie, ochraniamy a następnie schodzimy po niego PZŚ lub LZŚ ładujemy jak do windy i zabieramy do góry.
Pamiętam gdy miałam pierwszy raz kostkę w ręku próbowałam różnych ruchów i na zasadzie prób i błędów doszłam do właściwych. Odkryłam, że bardzo ważne jest ochraniani sześcianików ,"schodzenie" po nie, a potem na zasadzie ruchów przeciwnych wprowadzanie ich na właściwe miejsce.
Dziś pokażę jak ułożyć środkowy poziom.
zdj. 1
Tak wyglądała moja kostka po zakończeniu cz. I.
zdj.2
Sześcianiki będziemy układać tam gdzie (*) a szukać je w najniższym poziomie tam gdzie(+).
Wybieram białą(+) w najniższym poziomie. Czas najwyższy zaglądną na podstawę:))
zdj.3
Wiem już ,że sześcianik(+) ma czerwony drugi kwadracik. Będzie więc leżał na białej i czerwonej ściance. Moje ruchy to:
- obracam trzeci najniższy poziom aż trafię na biała ściankę( pamiętam ,że o kolorze ścianki decyduje środkowy kwadracik).
zdj.4
Pamiętam też ,że mój sześcianik(+) ma drugi kwadracik czerwony. Zatem musi się znaleźć tu(*)
Najpierw muszę ochronić (+).Obracam najniższym poziomem w prawo.( nie mogę w lewo bo LZŚ będę wprowadzać (+) na swoje miejsce). Zatem" uciekam "(+).
LZŚ robię obrót w dół( schodzę po (+).
Wykonane ale niebezpiecznie poruszyłam górną ściankę. Zatem wiem już ,że muszą być ruchy przeciwne do danych (powrotne).
Obracam najniższym poziomem w lewo.( wracam(+)).
Obracam LZŚ do góry( wracam)
Dwa sześciany(*)i (#) są koło siebie . W końcowym efekcie też są sąsiednie i w takiej kolejności . Za chwilę zejdę po nie PZŚ ale najpierw muszę je razem ochronić.
Obracam najniższym poziomem w lewo.
Obracam PZŚ w dół( schodzę po (#) I (*).
Obracam najniższym poziomem w prawo.(Wracam(#) i (*)).
Obracam do góry PZŚ (podnoszę windą (#)i (*) na właściwe miejsce w kostce.
Jeden sześcianik(*) mamy już na swoim miejscu nie niszcząc górnej ścianki.
Na zdjęciu wygląda jakby niechcąco ułożył nam się jeszcze jeden sześcianik. Czasami tak jest . Tym razem , nie.
Okazuje się ,że drugi kwadracik tego sześcianiku jest granatowy czyli powinien leżeć na granatowej ścianie.
Jak na razie nie biorę pod uwagę sześcianików, których drugi kwadracik jest granatowy bo one (u mnie) będą leżeć na podstawie.
Zajmę się sześcianikiem
1jest odpowiedni. Obracamy najniższy poziom aż trafimy na pomarańczową ścianę.
Sprawdziłam ,że drugi kwadracik jest żółty, więc
1 musi znaleźć się na miejscu
2.Ochraniamy
1- obracamy
najniższy poziom w lewo.
Obracam prawą tylną ścianką dół.
Najniższym poziomem obracamy w prawo- wracamy
PZŚ obracamy w górę-wracamy
Oba sześcianiki są koło siebie.
Obracamy najniższy poziom w prawo- ochraniamy (1) i (*).
Obracamy LZŚ w dół- schodzimy po (1) i (*)
Najniższym poziomem obracamy w lewo- ładujemy się do windy.
Obracamy LZŚ do góry
Pozostało nam do ułożenia jeszcze dwa sześcianiki. Postępujemy dokładnie tak samo. Spróbujcie sami.
Ja już zrobiłam.
Okazuje się, że dużo trudniej mi się pisze o układani niż samo układanie.
Piszę pół dnia o tym co robię parę minut.
Układanie dolnej podstawy opiszę w części III.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz