piątek, 7 lutego 2014

Annały

Myślę, że Annały to słowo rzadko obecnie używane. Odszukałam kilka  definicji.
Annały:
-najwcześniejsza forma piśmiennictwa historycznego,
-  zapiski rejestrujące w porządku chronologicznym najważniejsze dla danej społeczności wydarzeń,
-dawne dokumenty,  roczniki lub kroniki.

Annały o których dzisiaj chcę napisać nie są  historyczne, nie osiadła na nich jeszcze gruba warstwa kurzu ale odłożone na półce biblioteczki odchodzą w zapomnienie.

  Annały Złotego Wieku  wydane przez Świebodziński Dom Kultury to spojrzenie na dokonania miejscowych  seniorów z UTW oraz wspomnienia o ludziach których nie ma już między nami ,ale żyli, pracowali  i sercem byli oddani ludziom z  naszego miasta. 
Motto w jednym z tomików brzmi


"Nie powinniśmy odejść z tej ziemi

 nie pozostawiając śladów,

 które polecać będą naszą pamięć potomności"              

                                                                                                           - Napoleon Bonaparte.


Właśnie o ludziach którzy zostawili po sobie "Ślad "chcę tu wspomnieć.

Pan Włodzimierz Zarzycki w pierwszym tomie Antałów  na początku podany jest jako współautor ,wewnątrz znajdują się jego artykuły  i tłumaczenia na język niemiecki    a na końcu ...przyjaciele żegnają pana Włodzimierza. 
Wieloletniego dyrektora miejscowego Liceum Ogólnokształcącego, nauczyciela  geografii, zamiłowanego turystę.
Był inicjatorem Lubuskiego Zlotu Młodzieży w Łagowie.
Potrafił zainteresować młodzież i ludzi dorosłych pięknem naszego kraju,  województwa i naszego miasta.

W Annałach Złotego Wieku II wspominani są pracownicy z LORO: 
 Doktor Genowefa Abłażej od 1965r pracowała jako chirurg w LORO, przez wiele lat pełniła funkcję ordynatora oddziału na którym leczone są najmłodsze dzieci. 
Jej .życiowe hasło to..."wszystkie dzieci są nasze"
Doktor Lech Wierusz wieloletni dyrektor ośrodka.W czasie pełnienia funkcji uruchamiał nowe oddziały szpitalne: blok operacyjny, laboratorium analityczne, gabinet fizykoterapii itp. Nie zapomniał o szkole dla swoich małych pacjentów.  Mawiał. że " .....muszą być nie tylko leczone , ale i wykształcone, należycie przygotowane do życia...."

W drugim zeszycie Annałów znajdują się również wspomnienia o nauczycielu  Janie Sobocińskim.

Pan Sobociński podjął pracę w LORO w początkowych latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Był  wychowawcą i nauczycielem matematyki, fizyki, języka niemieckiego i śpiewu ,.Prowadził chór " Harfa", założył  Koło Turystyczno- Krajoznawcze "Opty" działające do dzisiejszego dnia.

Annały Złotego Wieku III w całości zostały poświęcone,również pracownikowi LORO, twórcy Świebodzińskich Kronik Filmowych Zenonowi Piszczyńskiemu.

"Szumi kamera 
          On chyba u Rene Clair'a 
                  Nauki pobierał,
                         A teraz nagrody zbiera.
Gdyby nie ten jego konik
           Świebodzin nie miałby Kronik.."  -Stanislaw Janik


Nie sposób w kilku słowach opisać ,życie , pracę i twórczość tych zasłużonych Świebodzinowi ludzi.
W wolny wieczór warto wziąć do ręki Annały Złotego Wieku i przeczytać wspomnienia o Nich napisane przez  przyjaciół ,współpracowników, pacjentów lub wychowanków .

W tym miejscu chcę podziękować jednej ze współautorek Annałów Marii Marciszonek za ich wypożyczenie. 

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających:))

4 komentarze:

  1. O takich ludziach nie można zapomnieć i dobrze, że są tacy , którzy to doceniają i do tego piszą o nich. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie żyli wspomniani przez Ciebie ludzie. Podziwiam ich i cieszę się, że piszący pamiętają i opisują ich osiągnięcia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Teniu, cieszę się, że zainteresowały Cię Annały. Bardzo ładnie napisałaś o bohaterach naszych opracowań. Dobrze było by ,aby pamięć o nich trwała wiecznie. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspomnień czar. Jakże wzruszający i piękny ten wpis.
    Serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń