Czuję się zagubiona.
Zagubiona w moich myślach,zamiarach,
w tym co chciałabym robić,
a co robię.
Przez całe życie pracowałam i wychowywałam dzieci .
Dzisiaj nie pracuję
.Dzieci dorosły ,założyły swoje rodziny.
Któregoś dnia obudziłam się i odkryłam ,że za nic już nie odpowiadam.
Hura!!!
Tylko się cieszyć.
Wieczne wakacje.
Mi jednak nie było do śmiechu
Musiałam nauczyć się ,żyć inaczej.
Ta nauka trwa do dziś - jak na razie z wynikiem dostatecznym.
Wyczytałam gdzieś, że człowiek który przechodzi na emeryturę powinien zacząć robić coś zupełnie innego niż do tej pory.
To czego nie mógł robić ,ale zawsze o tym marzył.
Tereniu powodzenia napewno znajdzisz coś co sprawi Tobie przyjemność...Buziaczki...
OdpowiedzUsuń