wtorek, 18 listopada 2014

II Forum Lubuskich UTW

                      Zdrowie i relaks seniorów, 
pod takim hasłem odbyło się ,w minionym tygodniu , II Forum Lubuskich UTW w Drzonkowie.
Organizatorem forum był Zielonogórski Uniwersytet Trzeciego Wieku..
 Przewodnicząca ZUTW pani Zofia Banaszak przedstawiła   honorowych gości, którzy życzyli nam owocnych obrad i mile spędzonego czasu podczas zajęć ruchowych.
Naszą młodą opiekunką była Anna Sulima- Jagiełowicz- polska pięcioboistka wielokrotna medalistka
mistrzostw świata i Europy.
Pani Ania opowiedziała nam o swojej aktywności fizycznej, o osiągnięciach sportowych. A były naprawdę wielkie:15 złotych medali mistrzostw świata mówią już o wszystkim, a gdy dodamy jeszcze I miejsce w Finale Pucharu Świata to musimy przyznać ,że pani Ania jest MISTRZYNIĄ.
  
                                Oczywiście musiałyśmy mieć zdjęcie z panią Anią.
Podczas trwania forum słuchaliśmy wykładów profesorów z Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Tematy wykładów dotyczyły aktywności, jakości życia i zdrowia seniorów.
Wszystkie wykłady były bardzo interesujące.Po wysłuchaniu ich zdałam sobie jeszcze większą sprawę ,że zdrowy senior to aktywny senior.
Podczas wykladów mieliśmy  przerwy
                                              na "wyprostowanie kości"
                                                     na kawę lub herbatę
                                        Na zdjęciu z redaktorem gazety lubuskiej.
Po wykładach odbywały się zajęcia ruchowe.
Wspólnie z moimi koleżankami wzięłyśmy udział w wielu .
                                       Zajęcia fitness -rozciągające.
                                                                        Zumba
                                                    Zajęcia fitness " Gymsick"
Pływałam w basenie i wzięłam udział
                                w zajęciach fitness w wodzie.
Jednym z ciekawych zajęć było strzelanie.

Ostatni raz strzelałam na PO w ogólniaku.
Miałam kłopoty z zamknięciem lewego oka.
Janeczka miała najlepszy z nas wynik. Jednak za mały ,żeby dostać się do ścisłej czołówki.
Trzy pierwsze miejsca nagrodzono pucharami ,a do dziesiątego wyniku były dyplomy.
                                 Na zdjęciu zwyciężcy w towarzystwie pani Zosi.
Jednym z punktów programu forum było wystąpienie przedstawicieli UTW na temat " Zdrowie i relaks w naszych uniwersytetach."
Przygotowałyśmy się sumiennie  do tego wystąpienia. Nagrałam  na pendrive'a zdjęcia z różnych sekcji . Każda z nas opracowała jak dbamy o zdrowie poprzez ruch  i relaks na różnych sekcjach.
Okazało się jednak ,że na forum są przedstawiciele 18 uniwersytetów, każdy miał 5 minut na prezentację.To bardzo mało czasu.
Ustaliliśmy z informatykiem jakie tylko pokażemy zdjęcia.
Wybrałam też najważniejsze informacje o działalności naszego UTW
                                        i przedstawiłam je Forum.
Zainteresowanie wzbudził fakt ,że nasze sekcje prezentują swój dorobek podczas miesięcznych wykładów,  że bierzemy udział w imprezach organizowanych przez miasto  oraz integracja z młodym pokoleniem.
Na koniec mojego postu chciałam napisać ,że spędziłam  na Forum bardzo ciekawe i aktywne chwile, za co chcę podziękować naszemu zarządowi ,że wydelegowali mi. mnie oraz ZUTW organizatorowi tego wspaniałego spotkania Lubuskich Uniwersytetów.


Na zdjęciu pani Zofia Banaszak prezes ZUTW z zarządem
- ludzie którzy poświęcili dużo czasu i włożyli wiele pracy  w zorganizowaniu forum.
Bez ich zaangażowania nie byłoby forum.
 Dziękuję.
Każdego zainteresowanego odsyłam do strony internetowej ZUTW, gdzie znajdują się dokładne relacje z każdego dnia Forum.
Teraz dopiero zobaczyłam ,że na zdjęciu nie ma dwóch pań które przez cały czas robiły zdjęcia uczestników spotkania.
                                                   Krysia
      i Bogusia , która  umieściła wiele zdjęć na FB.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie:))

sobota, 8 listopada 2014

Wieczornica literacka

Pisałam już, że na UTW  należę również do sekcji literackiej . Próbuję pisać wiersze , ale znalazłam się w tej sekcji przede wszystkim  dlatego , że kocham poezję.
Jak na razie nasza grupa jest bardzo mała. Czesia, Janeczka, Marylka i ja- stawiamy pierwsze kroki w pisaniu , Irenka i Jola - jeszcze nie piszą wierszy, ale bardzo lubią czytać poezję. Marysia nasza świebodzińska poetka(pisałam już o niej post, KLIK) i oczywiście założycielka i lider naszej grupy Wala .
Jednym z punktów planu pracy sekcji jest organizowanie wieczornic literackich.
W miniony czwartek mieliśmy pierwszą.Był to wieczór wspomnień o poecie Gustawie Auguście Łapszyńskim .
Dom Kultury (do którego należymy jako jedna z sekcji)  zapewnia nam oprawę.
                       Pracownicy przygotowali jak zawsze bardzo ładny plakat.
Wieczornica odbyła się w galerii inspiracji, w której zebrali się miłośnicy poezji  poety
Honorowymi gośćmi była rodzina: córka Daniela  i wnuczka. Niestety nie było żony poety pani Ireny, która nie mogła przyjść z przyczyn zdrowotnych.
                                            Obecni byli przyjaciele poety,
                               ludzie którzy lubią poezję i nasi przyjaciele.
Pani Beatka (kierownik DK) powitała serdecznie zebranych gości , przedstawiła naszą grupę i oddała mikrofon naszej liderce Wali która pełniła rolę gospodarza wieczoru.

Na początku Wala wspólnie z Bogną (uczennicą miejscowego liceum) przypomniała życiorys poety.
Gustaw Łapszyński do Świebodzina przyjechał w latach 60-tych XXwieku i związał się z naszym miastem na dobre i złe. Był aktywnym działaczem kulturalnym, redaktorem lokalnych gazet, mężem i ojcem. Mimo wielu obowiązków tworzył.Pisał opowiadania, scenariusz do sztuki teatralnej, ale przede wszystkim był poetą.
Wydał pięć tomików wierszy, otrzymał wiele literackich nagród. Był członkiem zielonogórskiego Związku Literatów Polskich.
Zmarł 21 czerwca 2002r
Scenariusz, który przygotowała nasza liderka przewidywał wspomnienia przyjaciół poety  oraz czytanie jego wierszy .
Każda z nas czytała około trzech wierszy.
Na zdjęciu Janeczka która czytała mi. wiersz z tomiku "Pole uprawne"
                                      Jola z tomiku  "Żywe drewno"
                                      Ja czytałam również trzy wiersze pana Gustawa.
Szczególnie przypadł mi do serca wiersz z tomiku "Skojarzenia", "Spojrzenie czwarte -Tęskne"
Wiersze pana Łapszyńskiego , to białe wiersze.Trudne, ale w tym wierszu znalazłam swoje życie.
W czterech zwrotkach całe życie .
.Jest w nich wszystko: młodość i radość( a nawet szaleństwo młodości), dorosłe życie z chwilami pełnymi goryczy i żalu, a także niedościgłe  marzenia .
Jest i puenta -  bez względu na wszystko los ma dla nas własne kartki życia
".....toczy się wciąż jabłko złociste perliste."
Przepiszę go w całości .Ciekawa jestem czy tak samo jak ja poczujecie ,że poeta pisał o waszym życiu.

    
Spojrzenie czwarte - Tęskne

Za wiatrem za latem za pamięcią kruchą
Toczy się wciąż jabłko złociste perliste
A tu znów dzień kończy się pluchą poduchą
Kap kap spadają łzy czyste przejrzyste

A tam daleko pod chmurami z włosów
Świecą dwa słońca lnianego dziewczęcia
Jedno niebieskie Drugie pełne wrzosów
A w ustach Gustaw i same zaklęcia

A tu- nocka zła wlazła pod pierzynę
I bucha pompucha piórami jak piórkiem
Niech mi jeszcze doskwierczy krzynę
To pójdę na niedojdę ze sznurkiem

A tam -hen w marzeniach przestrzeniach
Kłębią się dębią drzewa zawaliste listne
Pod nimi szepty i wesela Łzy i zdziwienia
I toczy się wciąż jabłko złociste perliste.


"Nim się obudzę w ludziach " to ostatni tomik wydany przez naszego poetę.
Dwa wiersze z tego tomiku mówiły licealistki Ewelina i Bogna , i mówiły pięknie.
Udział młodych uczennic bardzo wzbogacił nasz wieczór.Powiało młodością.
Na zakończenie Maria odczytała swój wiersz napisany jako odpowiedz do wiersza "Nim się obudzę w ludziach".
W wierszu tym Maria poinformowała poetę,że właśnie po dwunastu latach obudził się w ludziach.
Na sali były trzy pokolenia.My i nasi przyjaciele - pokolenie poety, jego córka i jej rówieśnicy a także najmłodsi- wnuczka i dziewczęta mówiące wiersze.
Muszę powiedzieć,  że nie znałam pana G A Łapszyńskiego ani jego wierszy. Dzisiaj czuję się znacznie bogatsza i wiem ,że jeszcze wiele razy powrócę do jego poezji.
Na zakończenie Wala podziękowała rodzinie, przyjaciołom jak i pozostałym gościom za udział w naszej wieczornicy.
Nam  również podziękowano, dyrektor DK , przyjaciele i córka .Pani Daniela powiedziała, że do tej pory znała ojca , a dziś zobaczyła  Go oczami przyjaciół, a poprzez mówione przez nas wiersze zobaczyła poetę.

To już wszystko o naszej pierwszej wieczornicy literackiej.Szkoda mi tylko trochę,że mam tak mało zdjęć.Mam nadzieję ,że na stronie naszego Domu Kultury będzie ich więcej.

Jak zawsze pozdrawiam wszystkich odwiedzających:))