wtorek, 27 października 2015

Spacer- jesień

A jednak nie zapomniała o nas. Jest  kolorowa, piękna Złota Polska Jesień.
W sobotę gdy za oknem zaświeciło słońce , z aparatem w ręku  poszłam na spacer.
Pierwsze zdjęcie zrobiłam na naszym podwórku,
                                          Słońce jeszcze tu nie zajrzało.

                             W cieniu również był jeszcze budynek starej gazowni.

                              Jesienią słońce jest bardzo ostre,

Malutki park przy dworcu autobusowym oświetlony słońcem wygląda ciekawiej.
                                         Są tu wysokie ,wieloletnie drzewa

Wracając zahaczyłam o drugi mini park.
Wstyd się przyznać , ale nie wiem czy te nasze parki mają jakieś nazwy.
Swoją drogą szkoda ,że zamiast lub obok  kilku małych nie mamy jednego dużego parku, gdzie można by było pospacerować z rodziną w niedzielne popołudnie:))
   Po tej stronie promienie słoneczne wciąż oświetlały trawniki , krzewy i drzewa,

a tutaj wydaje się, że schowało się  za chmurami, a ono wciąż świeciło
         nadając blasku jesiennym liściom.

Pod ostatnim postem Meg napisała..... nie ma nic piękniejszego od przyrody....też tak myślę.
Pozdrawiam serdecznie:))

niedziela, 25 października 2015

Jesienna wycieczka ODKRYWCÓW - Jeziory Wysokie

Celem naszej jesiennej wycieczki był Ośrodek Edukacji Przyrodniczo - Leśnej  w Jeziorach Wysokich.
Pogoda  nie dopisała,  padał drobny deszczyk a na dodatek mgła powodowała bardzo małą widoczność.
Nam jednak to nie przeszkadzało  . Po przyjeździe natychmiast zaczęliśmy robić zdjęcia. Pewnie byłyby dużo lepsze gdyby świeciło słońce ale  mamy pamiątkę ,że tam byliśmy.
                            Blisko wieży rośnie dąb papieski posadzony 2006r.
W swoim archiwum mamy już zdjęcia z kilkoma papieskimi dębami.
(TU można przeczytać o tych dębach w woj. lubuskim.)
                                           Powitali nas pracownicy ośrodka
.Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy  i rozpoczęliśmy zwiedzanie. 
 Pierwsza część to zwiedzanie muzeum przyrodnicze.Było w nim wiele ciekawych eksponatów, 
                               ale największe powodzenie miała olbrzymia szyszka.
Po zwiedzeniu muzeum i krótkiej prelekcji udaliśmy się na wieżę.

.Wchodziliśmy na nią również w grupach.

Gdy pierwsza grupa znajdowała się już na tarasie wieży ja ciągle zastanawiałam się czy wejść czy nie.
Z moją klaustrofobią i lękiem wysokości, zawsze w takich wypadkach zastanawiam się czy dam radę.
Do pokonania było 176 kręconych schodków. Na szczęście, dzięki okienkom, było dość jasno więc weszłam bez trudu . Gdy dotarłam bałam się oderwać od ściany. Janeczka powiedziała ,że mój lęk widać w oczach i pstryknęła zdjęcie.
                                      Jaki lęk ,żadnego lęku nie ma prawda?:))

                           Bohatersko podeszłam nawet do balustrady( oczywiście tyłem).
Widok z wieży byłby o wiele ciekawszy gdyby nie panująca ciągle mgła.
Po zwiedzeniu wieży wybraliśmy się na spacer po leśnym parku wokół ośrodka.
Rozpoczęliśmy go od dębowej ścieżki, na której rosną "dzieci " najstarszych dębów w Polsce.
Pan Piotr bardzo ciekawie opowiadał nam o młodych sadzonkach w szkółce leśnej , a w szczególności o różnych gatunkach  sosen.
Zdjęcie Eli jest bardzo ładne i jasne mimo ,że za chwilę zaczął padać deszcz.
My jesteśmy zawsze  przygotowani na każdą pogodę
i jak widać,  po minie Andrzeja, nie straszny nam deszcz

.Dużą atrakcją dla zwiedzających ośrodek są drzewa jadalnych kasztanów.
Właśnie dojrzały i mogliśmy nazbierać sobie pełne kieszenie:))

 Jak wiemy
 " najlepsze kasztany są na placu Pigalle"
ale w Jeziorach Wielkich smakowały nam bardzo i to na surowo.


Spacerując po ogrodzie i lesie zrobiłam wiele zdjęć .Wybrałam kilka .
W szkółce iglaków,
w ogrodzie, Irenka i Bogusia na tle jesiennych liści,
w lesie.

Na koniec dwa zdjęcia z parteru wieży.


Jak zawsze pozdrawiam odwiedzających bardzo serdecznie i dziękuję za każdy komentarz:))


niedziela, 11 października 2015

II Konkurs Fotograficzny UTW

W czwartek (8.10.15r) nasza sekcja fotograficzna FOTOPSTRYK wzięła udział w otwarciu wystawy fotograficznej Lubuskich Uniwersytetów Trzeciego Wieku.

 Na wystawie prezentowane były  prace z II konkursie fotograficznym lubuskich UTW.

Otwarcia wystawy dokonała pani Zosia, prezes ZUTW .
Pan Piotr, przewodniczący jury, poinformował zebranych ,że na wystawę zakwalifikowano 68prac z 260 przysłanych na konkurs.
Z przyjemnością mogę poinformować, że z naszej sekcji fotograficznej zakwalifikowało się 12 prac w tym 2 nagrodzone i jedna wyróżniona.
Zdjęcie Ireny pt " Upływ czasu" zajęło II miejsce w kategorii "Pejzaż Lubuski".

Moje zdjęcie zatytułowałam "Bajkowy świat" zdobyło III miejsce w kategorii " Ogólnej".
Zrobiłam to zdjęcie w Kosobudkach i pokazywałam je już tu .   
Wyróżnienie otrzymało zdjęcie  Eli .Niestety nie mam jej zdjęcia, ale mam  zdjęcie
przy  naszych fotografiach zakwalifikowanych na wystawę.

                             Marylka zrobiła nam wspólne zdjęcie przy logo wystawy.
         Cieszymy się z naszych wyjazdów do Zielonej Góry,
                bo możemy spotkać się z naszymi przyjaciółmi z ZUTW.
Na zakończenie zdjęcie nagrodzonych i wyróżnionych uczestników konkursu.

 Zdjęcia niepodpisane pożyczyłam sobie ze strony ZUTW, gdzie można znaleźć dokładne informacje o wynikach II Konkursu Lubuskich Uniwersytetów Trzeciego Wieku.
Gdyby ktoś chciał przypomnieć sobie I konkurs z2014r, może zaglądnąć TU

Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających na mój blog:))

czwartek, 8 października 2015

Zakończenie sezonu rowerowego 2015

Obecny rok, to już piąty z kolei w którym jeździmy na wspólne wyprawy rowerowe.
W tym roku, mimo niesprzyjającej (+30 i więcej) pogody mieliśmy XVI wypraw.
Na pierwszą wybraliśmy się w połowie kwietnia, a w minioną niedzielę oficjalnie zakończyliśmy sezon.
Na starcie jak zawsze zdjęcie.
Tym razem trasę do przebycia mieliśmy krótką - byliśmy umówieni nad naszym jeziorkiem.
Gdy przyjechaliśmy grill był już ciepły-Józek spisał się na medal.
Szybko podgrzały się przywiezione kiełbaski.
W międzyczasie dochodzili do nas piechurzy i zmotoryzowani.
Nasze stoły zaczęły "uginać " się pod jadłem :))
Zapowiadała się wielka uczta.
 Na pierwszy kęs poszły gorące kiełbaski.
Do kiełbasek ketchupy własnej roboty. Nie tylko z pomidorów ale był  z cukinii a nawet ze śliwek. Wyśmienitym dodatkiem były też pyszne sałatki, surówki .
Uczta trwała już w pełni, gdy dotarła do nas Alinka.
                          Trochę błądziła ale najważniejsze ,że nas znalazła.
Od razu posadziliśmy ją "za stołem" i ucztowała z nami:))
Jak zawsze gdy jesteśmy razem spędzamy bardzo miło czas.
Tym razem obok miłych dyskusji, były wspólne śpiewy , a także występy solowe.

Boguś odśpiewał swoją balladę o pannie Franciszce, drugą solistką była Wala, która odśpiewała balladę o Adamie Mickiewiczu.
Udekorowaliśmy naszych artystów wieńcami, a po zwinięciu  "stołów" i wyzbieraniu śmieci zaprosiliśmy do tańca.
Powoli zbliżaliśmy się do końca imprezy.
Było bardzo wesoło.
Na koniec zamieszczam dwa zdjęcia Marylki, która wypróbowywała nowe funkcje w aparacie:
                                        rybie oko
                                 i         lustrzane odbicie.

Jak zawsze pozdrawiam serdecznie:))