W sobotę gdy za oknem zaświeciło słońce , z aparatem w ręku poszłam na spacer.
Pierwsze zdjęcie zrobiłam na naszym podwórku,
Słońce jeszcze tu nie zajrzało.
W cieniu również był jeszcze budynek starej gazowni.
Jesienią słońce jest bardzo ostre,
Malutki park przy dworcu autobusowym oświetlony słońcem wygląda ciekawiej.
Są tu wysokie ,wieloletnie drzewa
Wracając zahaczyłam o drugi mini park.
Wstyd się przyznać , ale nie wiem czy te nasze parki mają jakieś nazwy.
Swoją drogą szkoda ,że zamiast lub obok kilku małych nie mamy jednego dużego parku, gdzie można by było pospacerować z rodziną w niedzielne popołudnie:))
Po tej stronie promienie słoneczne wciąż oświetlały trawniki , krzewy i drzewa,
nadając blasku jesiennym liściom.
Pod ostatnim postem Meg napisała..... nie ma nic piękniejszego od przyrody....też tak myślę.
Pozdrawiam serdecznie:))
Komentując Twój post posłużę się słowami Jerome Klapka Jerome :
OdpowiedzUsuń"PRZYRODA ZAWSZE JEST PIĘKNA NAWET WE ŁZACH". Pozdrawiam :)))
Absolutnie piekne i nastrojowe zdjecia...najbardziej podoba mi sie drugie...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesień w promieniach słonecznych zdecydowanie piękniej wygląda, niż w pochmurne dni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie Teniu .Jak tu nie kochać jesieni gdy pokazuje nam się w tak przepięknej odsłonie. Ta gra słonecznych promyków w przebarwianych liściach drzew jest tak cudowna. Uwielbiam chwytać aparatem to piękno, na równi z kaczkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko.
Jaki śliczny jest ten park. Alejki i kolorowe drzewa, zachwycają.
OdpowiedzUsuń