sobota, 18 kwietnia 2015

Bytom Odrzański

Mamy dzisiaj piękną pogodę. Moja grupa rowerowa jest na pierwszej w tym roku wyprawie, a ja?
Ja właśnie wzięłam następną porcję lekarstw. Całą zimę tęskniłam za naszymi wyprawami a dzisiaj ......
Trudno ,na  chorobę nie ma mocnych. Szkoda tylko ,że w ostatnim czasie zbyt często mi się zdarza.
Postanowiłam napisać dzisiaj post o Bytomiu Odrzańskim.

Powyższe zdania napisałam w niedzielę.Chęci były ale brakowało siły.
Minął tydzień.
Grupa rowerowa ,na otwarcie sezonu , stawiła się  prawie w komplecie. Brakowało oczywiście mnie, ale za to były trzy nowe osoby.
               "Sprawdzili" nowo oddaną ścieżkę rowerową; Lubogóra-Ołobok

                                               i bawili się jak zawsze świetnie:))

Dzisiaj spróbuję napisać o małym miasteczku Bytomiu Odrzańskim.

      Po zwiedzeniu Kożuchowa(KLIK), którym byłam zachwycona , przyjechaliśmy do jeszcze mniejszego miasteczka ,które również pozytywnie mnie zaskoczyło.
Miasteczko liczące 4,5 tysiąca mieszkańców, leży nad Odrą 12km na wschód od Nowej Soli.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od późnorenesansowego ratusza, wybudowanego w latach 1602 - 1609
                       
     W ratuszu przyjął nas burmistrz miasta pan Jacek Sauter, który ucieszył się na nasz widok.    Jak do tej pory widywał najczęściej wycieczki  emerytów niemieckich. Zastanawiał się nawet czy przyjdą takie czasy ,że polskich emerytów stać będzie również na turystykę. Na zagraniczne wojaże jeszcze  nie bardzo nas stać, ale możemy już spokojnie zwiedzać nasz kraj,
                      Popijając kawę z ciekawością słuchaliśmy słów pana Jacka, który z pasją opowiadał o historii  jak i o obecnych poczynaniach na rzecz miasta. Widać ,że pan Sauter jest prawdziwym włodarzem , dla którego ważne jest miasto jak i jego mieszkańcy.
Malownicze położenie Bytomia Odrzańskiego jak i liczne zabytki pozwalają na przyciąganie turystów.
Właśnie w turystyce widzi burmistrz możliwość rozwoju miasteczka.
               Piękny, z wieloma zabytkowymi kamieniczkami, zadbany rynek ,

                                 którego uroki można było zauważyć już z okien ratusza.
                              Na rynku postawiono figurę kota w butach
                                        z gotową legendę.

                   
                                  Oczywiście nie obyło się bez sesji zdjęciowej.


Ozdobą rynku jest również kolumnowa fontanna
                                        z końca XIX wieku.

Następnym ciekawym zabytkiem jest
Kościół parafialny pw św. Heronima, gotycki z XIV-XVII wieku, przebudowany XVIIIw.
 z pięcioma krzyżami pokutnymi wmurowanymi w wieżę kościoła.

                                Obok kościola piękna maryjna kapliczka.

Na koniec zdjęcie naszej całej grupy.
Zapomniałam jeszcze o jednej bardzo ważnej sprawie, a mianowicie, pan Sauter zastanawiał się co może jeszcze zrobić dla miasta. Doszedł do wniosku ,że fajnie by było ,żeby młodzi mieszkańcy nawet gdy wyjadą daleko w świat chcieliby wrócić ,chociaż na chwilę ,do swojego rodzinnego miasta. I wymyślił......
Wzdłuż drogi wiodącej do miasta zasadził dęby, a każdy dąb dostał imię dziecka urodzonego( nie pamiętam w jakim okresie) w Bytomiu Odrzańskim.

Uważam ,że jest to świetny pomysł, gdybym miała taki dąb na pewno pokazałabym go swoim dzieciom, one swoim itd.

Jak zawsze pozdrawiam wszystkich odwiedzających bardzo serdecznie:))

8 komentarzy:

  1. Bytom Odrzański to piękne miasteczko. Świetny jest pomysł z dębami. Przykro mi, że zdrowie szwankuje. Moje zresztą też. Jakoś z tym musimy żyć. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bytom Odrzański to nie tylko malownicze miasteczko, ale wspaniali życzliwi ludzie, przekonaliśmy się w czasie naszego pobytu. Pan Burmistrz i Dyrektor Domu Kultury zrobili wszystko by pokazać nam walory tej miejscowości. Teniu, a Ty jak zwykle pięknie opisałaś. Dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo urokliwe miasteczko i serdecznie przyjęto Waszą grupę.
    Duża grupa i jeszcze się rozrasta. Pomysł z dębami bardzo dobry.
    Życzę Wam powodzenia w następnych wyprawach a Tobie szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrówka Ci życzę Teniu i rychłego dołączenia do grupy aktywnych przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne miasto i pomysł z dębami bardzo oryginalny :-)
    Życzę Ci Teniu duuuuuużo zdrówka :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. To miasteczko widzialam po raz pierwszy . Jestem pod wrazeniem , takie urokliwe miasteczko i port . Warto tam wrocic . Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Teniu,
    Nie dalej jak wczoraj oglądałam na naszej regionalnej TVP migawki z Bytomia, od razu mi się spodobał, jednak Ty dostarczyłaś mi jeszcze większej zachęty, by go odwiedzić:)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uprzedzam ,będzie dłuuuuugo:)))
    Poniosłam karę za to ,że ostatnio zbyt mało czasu miałam do zaglądania na zaprzyjaźnione blogi.
    I tak w dzisiejszym wpisie czytam u Ciebie Teniu o miejscowości Kożuchów. Aż mi serce zapikało.
    Wszak ja jako dziecko wyjeżdżałam na kolonie letnie właśnie w te okolice. I w Kożuchowie bywałam i to kilkakrotnie. Stacjonarne miejsce tych kolonii to był budynek szkolny we wsi Świbinki. A że byłam tam sześciokrotnie więc i okolice dość dokładnie pamiętam:)
    Kilka lat temu przejeżdżając w pobliżu próbowałam odnaleźć stare ślady:)
    Troszkę się udało.Do Kożuchowa niestety nie dotarłam i bardzo mi szkoda. Może jeszcze kiedyś...................................:)
    Martwi mnie, że chorujesz. Ale mam to samo. Rowerem przejechałam się w tym sezonie kilka razy gdy było ciepło. A teraz piękna pogoda a ja o rowerze mogę tylko marzyć.Przynajmniej na razie:((
    Tak że rozumiem Cię Kochana bardzo dobrze i życzę zdrówka.Ale nie martwmy się wszak lato przed nami:)
    Z tymi dębami to piękna sprawa. Wspaniały pomysł.
    Na temat tych zasuszanych przeze mnie kwiatów odpowiedziałam Ci Teniu u siebie:)
    Pozdrowień moc serdecznych posyłam życząc jeszcze raz dużo sił i zdrowia.










    OdpowiedzUsuń