e-maila z zaproszeniem na FB i poinformowano mnie o tym , że zlikwidowano tamte wiadomości, że teraz moja strona jest wolna od wirusa to i tak boję się ,że sytuacja może się powtórzyć.Nie zapraszam więc znajomych ale cieszę się ,że mogę wprowadzać zdjęcia na założoną przeze mnie stronę naszej grupy turystycznej.
To tyle wyjaśnień dotyczących poprzedniej notatki.
Teraz powinnam napisać - jak co roku o tej porze....
Tak to już po raz piąty nasza grupa turystyczna ODKRYWCY odwiedziła Dźwirzyno.
a następnie na plażę przywitać się z morzem.
Pogodę w tym roku mieliśmy niezłą, było kilka dni naprawdę ciepłych,
Morze było spokojne jak jezioro.
a wczasowicze wylegli na plażę, spacerując , opalając się lub tak jak na zdjęciu
budując obronne zamki , pałace
lub piramidy.
Większość dni morze było wzburzone.
Chodziliśmy wzdłuż brzegu ,
karmiąc mewy,
oglądając rozpryskujące się fale,
skulone mewy
i kołyszące się na fali żaglówki.
Mimo silnych wiatrów
trzy razy dziennie spacerowaliśmy po plaży wdychając dobroczynny jod.
Oglądaliśmy zachody słońca,
które każdego następnego dnia były piękniejsze.
Na koniec zdjęcie żaglówki unoszącej się na wzburzonym morzu w świetle zachodzącego słońca.
Witaj Teniu,
OdpowiedzUsuńWspaniały wypad, cudne morze, słońce zachodzące nad nim...aż zatęskniłam za morzem...
Serdeczności :)
Nad morzem o tej porze roku jest wspaniale, już dosyć ciepło, a tłumów jeszcze nie ma. Fajny mieliście wypoczynek, pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńA ostatatnie zdjęcie jest boskie. Myślę, że wypoczęłaś, co? O tej porze roku nad morzem nie jest tak tłoczno.
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzeżycie z poprzedniego postu było z pewnością dla Ciebie szokiem. To przykre, że wszędzie są tacy, co psują innym przyjemność. Wycieczka cudna i te spacery nad morzem do pozazdroszczenia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeniu, bardzo brakowało mi Twoich wpisów na blogu, dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńNasz wspólny pobyt nad morzem wspominam bardzo mile, dzięki za fajne fotki. Pozdrawiam :)
Nie myśl Teniu o tych przykrościach które były.Żyjmy do przodu.
OdpowiedzUsuńPrzez te moje włóczykijstwo mam bardzo niewiele czasu na zaglądanie do przyjaciół blogowych. No i efektem są ciągłe zaległości które staram się nadrabiać.
Wycieczka przeurocza. No i te niepowtarzalne chyba nigdzie indziej TAKIE zachody słońca:) Uwielbiam je.
Przywołałaś mi tym przepięknym wpisem wspomnienia pobytu nad morzem.
Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie