piątek, 31 lipca 2015

Wczasy w Pobierowie.

W tym roku tak się złożyło , że nad morzem byłam dwa razy .
Pierwszy raz z naszą grupą turystyczną jak zawsze w Dźwirzynie.Pisałam o tym TUTAJ i TU i mogłabym napisać jeszcze kilka postów , tak bardzo urozmaicony był nasz pobyt w Dźwirzynie.
Drugi raz  byłam ze szkołą w której przepracowałam wiele lat.
Byliśmy w Pobierowie
                             Mieszkaliśmy w pięknym ośrodku wczasowym.

Jak zawsze moim ulubionym zajęciem nad morzem był spacer.
                             Nawet gdy było bardzo wietrznie i zimno ,
                                       a morze wzburzone,
              chodziłyśmy, wdychając dobroczynny jod .
Pogoda tego lata jest bardzo zmienna więc były też dni pogodne ,a nawet upalne,
W czasie spacerów oczywiście robiłam zdjęcia.
Pewnego dnia zawędrowałyśmy do Pustkowa, gdzie znajduje się wysoki metalowy krzyż,
                                  który jest repliką krzyża z Giewontu.
Oglądając  ten krzyż nasuwają się słowa Jana Pawła II-
" Jak wiatr wieje od Bałtyku po gór szczyty , do krzyża Giewontu"
Wokół krzyża znajdują się piękny park w którym spotkać można turystów odpoczywających w cieniu szumiących drzew
            i dzieci bawiących się sterem   modelu statku.
Kilka kilometrów za Pustkowem zobaczyłyśmy wieżę widokową w Trzęsaczu.
Zdjęcie z tablicy informacyjnej tak jak poniższe.

Nad brzegiem morza około1250 roku wybudowano w Trzęsaczu kościół.
W tym czasie był on oddalony od brzegu o około 1,5km.


Ostatnia msza  odbyła się 2 marca 1874r ,a 2 sierpnia tego roku zamknięto kościół .
W wyniku podmywania klifu w 1900r do morza runął pierwszy fragment kościoła.
Przez kolejne dziesięciolecia morze zabierało następne części.
Dzisiaj pozostała tylko północna ściana kościoła.
               Na koniec pamiątkowe zdjęcie na tle  ruiny.

Jak zawsze pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mój blog:))


sobota, 25 lipca 2015

Wakacyjne spotkanie sekcji fotograficznej FOTOPSTRYK

Głównym powodem spotkania naszej sekcji były lilie. Piękne lilie w ogródku pana Zalewskiego.
Na zdjęciu pan Ludwik Zalewski przy kwitnącej azalii( zdjęcie z gazety "Dzień za dniem"     )
Azalia już dawno przekwitła ,ale ogród pana Ludwika w lipcu również jest piękny
Wśród buszu zieleni 
                                                                     królują lilie.
      Zachwycił nas ten widoki .
Po chwili każda z nas zajęła się fotografowaniem.
Bardzo skupiona nasza szefowa Danusia

            Alinka której mina zdradza niedowierzanie-czy zdjęcie pokaże piękno tych kwiatów?

Szukająca ciekawych ujęć Irenka.
Krysia wybrała samotną lilię, górującą nad zieloną trawą.
Basi spodobały się te jasno żółte, prawie białe.
Marylka zachwyciła się liliowcami.
Ja również oniemiałam z zachwytu.

Wszystko mi się podobało.
Chodziłyśmy pojedynczo,
parami 
i grupą.



Słuchałyśmy opowieści pana Ludwika i pani Zosi .
Oboje są członkami Towarzystwa Miłośników Lilii i znają się na uprawie lilii jak mało kto.
Zostałyśmy zaproszone na herbatkę i  pyszne ciasto z brzoskwiniami.

Na zdjęciu Marylka dziękuje gospodarzowi za bardzo miłe przyjęcie.
Na koniec oczywiście wspólne zdjęcie i jak widać dostaliśmy sadzonki ciekawych kwiatów.
Pan Ludwik, a dla bliskich Sławek jest od niedawna Honorowym Obywatelem Świebodzina( KLIK).
Wiem, że pan Zalewski korzysta z internetu, więc tą drogą chcę mu również serdecznie podziękować za tak miłe przyjęcie naszej sekcji fotograficznej.
Dziękujemy:)) 
A teraz już lilie pana Sławka w moim obiektywie.







Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających:))