niedziela, 1 września 2013

Wycieczka w góry czII- zamek Czocha.

W naszej sekcji  turystycznej „ Odkrywcy” są dwie panie które wiele podróżowały. Znają chyba każdy zakątek Polski. To one ,Maria i Krystyna zaplanowały naszą wycieczkę tak, żeby jak najwięcej zobaczyć i  zwiedzić.

Jednym z miejsc,  jest  graniczny zamek obronny Czocha.
Poczułam niemiłe uczucie rozczarowania gdy zbliżaliśmy się do zamku.
                Miało być zamczysko a zobaczyłam niską mało okazałą budowlę.
                                
                                Następna chwila rozwiała moje wątpliwości.
                                 Za bramą w oddali widać było zarys zamku.
Zabudowa, którą w pierwszym momencie wzięłam za zamek było tylko częścią muru otaczającego zamek z bramą wjazdową.
                               Tak wygląda od wewnątrz.
Zamek był co raz bliżej.                   
                                                            Piękny,
                                                 potężny.
                                                 Już nie byłam rozczarowana,
                       Byłam zaciekawiona jak wygląda wewnątrz i jaką ma historię.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od sali rycerskiej, która przed laty służyła rycerzom na narady.

                              Spełniała też rolę sali balowej.
                              Obecnie bywa wynajmowana na  bale maturalne, wesela itp.

Po zamku oprowadzała nas młoda dziewczyna . Bardzo ciekawie opowiadała o historii zamku ,jego mieszkańcach i legendach z nimi związanych.
O legendach można przeczytać http://www.zamkipolskie.net.pl/pages/zamki/czocha/czocha_legendy.htm. Są ciekawe i jest ich dużo jak na jeden zamek.
Jedną z nich jest legenda o zwierciadle spełniającym życzenia. Należy mocno patrzyć w swoje oczy w lustrze i pomyśleć o życzeniu.
Tak mocno wpatrywałam się , że jak nic dostałam zeza. Na szczęście tylko na chwilę.
Po zwiedzeniu pokoi udostępnionych dla turystów, część grupy weszła na wieżę.
                                       To zdjęcie Janeczki z wieży.
Ja z moim lękiem wysokości  nie ryzykowała i poszłam się przejść po dziecińcu zamkowych.


                           Gdzie przechodziliśmy przez bramy równie masywne jak zamek.
                              Obejrzeliśmy z bliska studnię niewiernych   żon.
Po wypiciu kawy i zjedzeniu pysznego jabłecznika na ciepło w zamkowej kawiarni,
oczekując na zwiedzających wieżę, zrobiliśmy jeszcze  kilka zdjęć zamku.


Na zakończenie chcę zachęcić do zwiedzenia tego zamczyska. W moim krótkim poście nie sposób było pokazać to wszystko co obejrzeliśmy.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:))

10 komentarzy:

  1. Zamek Czocha mam na swojej liście do zwiedzenia. Twój post jeszcze bardziej mnie zachęcił by tam pojechać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Teniu, musisz wiedzieć, że zamki i pałace to moja słabość, wiele już poznałam, ciągle jest niedosyt, więc jeszcze wiele przed nami. O zamku Czocha napisałaś ładnie. Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teniu, zdjęcia przepiękne !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. WSpaniałe odczucia po zwiedzeniu tych pieknych miejsc.jest i będzie co wspominac.Masz dar przekazywania piekna.

    OdpowiedzUsuń
  5. No! ciagle jestes w ruchu i zawsze cos ciekawego masz do zobaczenia a my razem z Toba!!! piekne miejsce!sciskam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tam jest cudnie!!!Życzę CI Teniu,żeby to Twoje marzenie się spełniło;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam, zwiedzałam, miło że Ci się też podobało , masz miłe towarzystwo. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tereniu zdjęcia Twoje i post, bardzo mi przybliżyły piękność tego zamku...Sercem pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń