Zaczęliśmy od zapory na rzece Kwisa w miejscowości Leśna.
Tak wygląda zapora z góry.(zdjęcie z internetu)
Po prawej rzeka stała bardzo wysoko, po lewej widać jak potężna jest tama.
W dole elektrownia.
Spacer po zaporze.
Na drugim brzegu domek z pokojami do wynajęcia.
Jeszcze zdjęcie na pamiątkę
i powrót do autokaru.
Drugim ciekawym miejscem, które chcę tu pokazać, to Muzeum Kargula i Pawlaka w Lubomierz.
Muzeum powstało w 1995r w dawnym Domu Płócienników.
większe powodzenie miał Pawlak.
Muzeum jest małe.
Znajdują się w nim eksponaty które brały udział w nagraniu filmu.
Jest " tatowa kosa".
Rower który Wicia zamienił na kota.
Płot dzielący domy Pawlaków i Kargulów, karabin z którego "zamek wylata" i wiele innych.
Olbrzymie lalki, które można zobaczyć w ruchu podczas festiwali filmowych.
Te olbrzymie lalki są bardzo podobne do aktorów grających bohaterów filmu.
Lubomierz to małe, ale urocze miasteczko.
Na zdjęciu zabytkowy pręgierz.
W najwyższym punkcie miasteczka znajduje się barokowy kościół z trzykondygnacyjną fasadą.
Kościół góruje nad miastem.
Na tym zdjęciu ten sam kościół ale w Parku Miniatur w Kowarach.
Zapora robi wrażenie. Bardzo ciekawie wygląda na drugim zdjęciu. Muzeum Kargula i Pawlaka z pewnością było interesujące. Miałaś też kolejne, z pewnością miłe spotkanie ze znajomymi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW Świebodzinie pochodziliśmy trochę, ale niestety nie za długo, bo zaczął padać deszcz. Ładne jest Twoje miasto :)
UsuńMiło mi ,że Ci się podoba.
UsuńPozdrawiam:))
...piękne tereny, a gdybym ja tam była, to Kargul nie mógłby się ode mnie opędzić, uwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Boska wycieczka. Piękne tereny zwiedziłaś. Zawsze jest coś budującego w zwiedzaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę,że zamieniłaś rower na inny środek lokomocji;)Teniu ja zawsze z miłą chęcią do Ciebie zagladam,bo dzięki temu na nowo odkrywam piekno naszego kraju;)
OdpowiedzUsuńZnów muszę powiedzieć,że Ci zazdroszczę;)
świetna wycieczka super zdjęcia a muzeum hi hi nie wiedziałam że takie jest a ja Pawlaczka a mój tata miał na imię Kazimierz
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie musisz Basiu trafić do tego muzeum.
UsuńJest tam też księga pamiątkowa więc wpisz się w nią koniecznie.Pewnie nie mieli takiego jeszcze gościa,że i Pawlaczka i córka Kazimierza.
Uściski ślę:))
Tereniu, a pod tą kosą to kto? Pragnę mieć taką fotkę.Albumik super. drugi raz zwiedzamy,cieszymy się i podziwiamy.
OdpowiedzUsuńKrysiu,już wysyłam zdjęcie.Pozdrawiam:))
UsuńW Polsce jest jeszcze tyle pięknych i ciekawych miejsc do zwiedzenia. Teniu, do zobaczenia na kolejnych szlakach. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietna wycieczka...Super muzeum...Fantastyczne zdjęcia...Cieplutko pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń