Dopiero teraz zabieram się za pisanie tego postu. Nie mam pojęcia, kiedy go skończę. Właściwie za każdym razem piszę w nocy. Dzisiaj jednak jestem bardzo zmęczona (padnięta -jakby powiedział mój wnuczek). Gdy wróciłam do domu (o 18:30), na termometrze było 27°C. Dzień był bardzo upalny i chyba ten upał „dał mi się tak bardzo we znaki".
Na ul. Sobieskiego dołączają do nas pozostali. Jedzie nas siedmioro stałych i jeden nowy rowerzysta.
Trasa: Świebodzin - Rozłogi - Borów - Ołobok -Świebodzin.
Jedziemy w kierunku Rozłóg
Mijamy przydrożną kapliczkę.
Jechało nam się bardzo dobrze. Wiał lekki wietrzyk, upał nie dokuczał nam zbyt mocno.
Udajemy się w kierunku Borowa.
Ukryta wśród lip, tajemnicza. Mam wrażenie, że pamięta odległe czasy.
Po pewnym czasie robimy sobie pierwszą przerwę.
Droga, miedzy Rozłogami a Borowem to tzn "kocie łby" (jak widać na zdjęciach).
Kawa dodała nam siły do pokonania tego trudnego odcinka.
Grupa bardzo" rozciągnęła się"'
Humor nas nie opuszczały.
Najtrudniejszy odcinek wyprawy pokonany .
Dalej jedziemy w kierunku jeziora Niesłysz.
Z wielką ulgą przyjęliśmy przyjemny chłód lasu .
A jezioro to prawdziwa uczta..... Panie z przyjemnością zanurzyły nogi w wodzie.
Panowie ustawiali rowery.
Przed dalszą drogą odpoczynek.
Miło nam mijał czas nad jeziorem.
I jeszcze, te widoki zapierające dech w piersi.
Droga powrotna minęła nam szybko. Po odpoczynku, z nowymi siłami ,po leśnej drodze,podziwialiśmy przyrodę.
Jeszcze zdjęcie pożegnalne.
I to już koniec naszej VI wyprawy.
Tereniu oglądając zdjęcia i wspaniałe opisy,to czuję się tak jak bym razem z wami była na wycieczce.Dziękuję za te chwile...Cieplutko pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDaliście radę, to najważniejsze, a zmęczenie minie i pozostanie satysfakcja i wspomnienia w postaci tego chociażby postu i zdjęć. Piękne tereny. Czystych, pięknych jezior i lesistych traktów Wam zazdroszczę. Cudna wycieczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTereniu, wspaniale to prowadzisz.Brawo!!! Czytałam z przyjemnością, podziwiałam naprawdę piękne fotki i byłam dumna, że mam taką koleżankę z polotem. Tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńBardzo piękna i urozmaicona trasa.Nie straszny upał,ani "kocie łby" na drodze.Gratuluję!!
OdpowiedzUsuńTereni fajne zdjęcia i relacja z wyprawy.Pozdrawiam:)