poniedziałek, 23 kwietnia 2012

WYPRAWA ROWEROWA 4/2012


Porównałam daty.
W ubiegłym roku pierwszą wyprawę rowerową mieliśmy 2 maja.
W tym roku sezon rowerowy  rozpoczęliśmy  bardzo wcześnie. Trwała jeszcze  kalendarzowa zima gdy wyjechaliśmy  na rowerach pierwszy raz. Dziś mamy 22 kwietnia i za sobą czwartą wyprawę.
Przejechaliśmy 26km.
Trasa: Świebodzin-Rozłogi- Wilkowo - Lubrza- Nowa Wioska-Krzeczkowskie Bagno- Świebodzin

Spotykamy się jak zawsze koło "biedronki".
Basia i Lila już są.
Szef właśnie dojeżdża.
Po chwili jesteśmy wszyscy .
Możemy ruszać.

Jadąc przez Rozłogi z daleka zobaczyliśmy dąb pod którym robimy zawsze zdjęcie.

Po drodze.
Młody człowiek trenował skoki na motorze.
Zatrzymaliśmy się  na znanej nam leśnej polance.
Żartowałyśmy,że jest to nasze miejsce obchodzenia uroczystości.
W tamtym roku obchodziliśmy tu imieniny Jadzi, a wczoraj miała urodziny Alicja.
Wznieśliśmy więc toast kawą i odśpiewaliśmy gromkie sto lat.
Tu solenizantka z przyjaciółką.
Po odpoczynku ruszyliśmy dalej w kierunku Lubrzy.
Okazało się ,że jedziemy szlakiem nenufarów.
Od tego momentu prowadziła nas Teresa. Nie znaliśmy tej trasy.
Jadąc przez Nową Wioskę zobaczyłam przydrożną kapliczkę.

Malutka, skromna, a ile ma uroku.
Po drugiej stronie kwitnąca czereśnia.Pięknie odbijają się jej białe kwiaty na tle choinki.
Wjechaliśmy w las .Tu zachwyciły nas kwitnące kwiatki .
Te niebieskie kwiatki z daleka wyglądały jak fiołki,a z bliska bardziej przypominają bratki.Czy ktoś zna ich nazwę?
Nazwy tych kwiatków również nie znamy.Wyglądają jak bardzo delikatna koniczynka.
Dotarliśmy do Krzeczkowskich Bagien.
Trochę mnie te moczary przerażały.Nie przypuszczałam,że mamy tu takie bagniste tereny.
W lesie chwilę odpoczęliśmy,powdychaliśmy świeże pachnące powietrze,posłuchaliśmy ptaków.
                                                    To był nas ostatni postój.
Wróciłam  do domu troszeczkę zmęczona ale bardzo zadowolona,że spędziłam tak miło czas z przyjaciółmi.





9 komentarzy:

  1. Ale zazdroszczę- zarówno wyprawy, jak i takiej fajnej ekipy przyjaciół.

    Pozdrawiam cieplutko, i życzę ładnej pogody, by takich wypadów rowerowych i nie tylko było jak najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wycieczka jak zwykle ..do pozazdroszczenia. Przypadkiem wczoraj na spacerze z moja mama, w parku tez zauwazylam te fiolki, jasniejsze i wieksze i pomyslalam to samo co Ty po przyjrzeniu sie im z bliska, przypominaja raczej bratki.
    BAgna moze straszne ale bardzo malownicze! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjecia piekne,opis wycieczki cudowny.Jesteśmy wytrwali w swoich postanowieniach wycieczkowych.Dzięki Tobie Tereniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna cudowna wycieczka, tak dla Ciebie jak i dla mnie. Grażyna chyba dobrze rozpoznała kwiatka. Mnie się też wydaje, ze to jest bratek leśny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Was!...a widoki rzeczywiście warte wysiłku:)

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę,że wycieczka się udała, piękne zdjęcia.Ja w tym sezonie zwalniam z zawodami NW,tak czasem jest w życiu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne widoczki. Zazdroszczę zapału i grupy, zawsze, gotowej do jazdy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesteście Tereniu wspaniałą grupą...Wyprawy wasze są wspaniałe i macie w sobie zapał, a to jest najważniejsze...Zdjęcia rewelacyjne...Wszystkiego najlepszego dla Alicji...Cieplutko pozdrawiam cała grupę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje drogie rowerzystki życzę Wam wspaniałych tras,pięknych widoków,dobrej pogody i kondycji.Tobie Teniu udanych zdjęć i ciekawych wpisów na blogu.Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń