środa, 3 października 2012

WYPRAWA ROWEROWA 19/2012r

Miniona  niedziela była  ciepła. Wiał dość silny wiatr ale było słonecznie.
Wyjechało nas mniej niż ostatnio.


            Tu w oczekiwaniu na Janeczkę,która zadzwoniła ,że chwilę się spóźni.
                                            Z Janeczką było nas ośmioro.
Niedzielna wypraw to poszukiwanie rydzów.
Rydze mają swoje ulubione miejsca w lesie,a właściwie na skraju lasu.Terenia znała takie miejsce i chciała nam je pokazać.
                                  Przyjechaliśmy do małego zagajnika za Borowem.
Andrzejowi ,ostatnio przypada rola pilnowania rowerów,a my poszłyśmy do lasu.

Miejsce okazało się bardzo dobre.Mimo popołudniowej pory znaleźliśmy sporo grzybów.
Te trzy grzybki to moje rydze.Muszę się przyznać ,że pierwszy raz zbierałam rydze.Do tej pory to tylko śpiewałam za Heleną Majdaniec....o rudy rudy rydz ,dobry na kanapkę..........Teraz już wiem,że usmażone na maśle są bardzo dobre.
                       A to miejsce niechlubnej działalność człowieka.
Gdy moje koleżanki wróciły z grzybobrania(a zebrały dużo więcej niż ja) zrobiliśmy sobie przerwę na kawę.
                      Przy kawie jak zawsze dużo rozmów,
opowieści i żartów.
Po kawie Terenia  zaproponowała,że pokaże nam jeszcze inne miejsce,  w którym rosną rydze. 
 My jednak za następnym zagajnikiem odkryliśmy pole słoneczników.

Patrząc na to pole wydawało się nam ,że to lato w pełni.

                                            Słoneczniki były piękne.
                                         Rozpoczęliśmy więc sesję zdjęciową.
                         Ja jak zawsze jestem po drugiej stronie obiektywu.

Obie Jadzie wśród słoneczników. 
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę .wśród polnych kwiatów.
Andrzej nagrał  chwilę naszej przerwy KLIKNIJ TU
Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)) 


14 komentarzy:

  1. Ale sloneczniki! takie widoki zapieraja dech!swietnie sie bawicie...sciskam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko dla słonecznikowego pola, nawet nie dla rydzów, warto było pojechać na tą wspaniałą wycieczkę. Śliczne zdjęci. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo wesolo spedzacie niedzielne popoludnia . A to pole slonecznikowe, cos pieknego . Grzybobranie tez udane . Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  4. Rydze,słoneczniki,bukiety z polnych kwiatów i wreszcie wspólne spędzenie czasu...czy nie za dużo szczęścia jak na jedno niedzielne popołudnie?
    To piękne,że potraficie tak wspaniale bawić się.Pozdrawiam cieplutko:)Pozostaję z myślą o Was.Wasza największa fanka sekcji rowerowej:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. W Borowie,ukryte za zagajnikiem:))
      Pozdrawiam serdecznie:))

      Usuń
  6. Fajna wycieczka, a słoneczniki przepięjne

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam ! Jaka świetna wyprawa !!! Pole słoneczników - cudne :)
    Lecę jeszcze zobaczyć tę przerwę nagraną. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ulu,miło mi ,że trafiłaś na mój blog:))
      Pozdrawiam serdecznie:))

      Usuń
  8. ...ależ cudne pole słoneczników, tylko Mistrza Vincenta brak...
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  9. grzyby super a pole słoneczników rewelacja .Warto wyjechać by coś takiego zobaczyć

    OdpowiedzUsuń
  10. Słoneczniki przepiękne...Wyprawa udana i pogoda dopisała...Grzybków w tym roku jest mało bo za zimne są noce...Serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta sesja w słonecznikach,coś fantastycznego.Oj świetnie,że wykorzystujecie tak cudownie te ostatnie dni pięknej pogody.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczne dziewczyny:))))) wycieczki Wasze to na pewno fajna rozrywka:))
    Słoneczniki przepiękne.

    OdpowiedzUsuń