poniedziałek, 20 maja 2013

Wyprawa rowerowa nr 5/2013


Pogoda zmienia się u nas jak w kalejdoskopie. Dzisiaj jest  pochmurno, zimno i jak nic będzie padać.
Jak to dobrze, że  wczoraj było tak pięknie. 
Słonecznie, cieplutko i wiał orzeźwiający wiatr, gdy wyruszyliśmy na piątą w tym roku wyprawę rowerową.
Przejechaliśmy 35km.Trasa: Świebodzin-Ołobok-Przełazy-Świebodzin.
Po drodze zobaczyliśmy , że kasztany, które w tym roku spóźniły się na początek matur, już w pełni rozkwitły.
                                          
                                                   Pierwszy przystanek w lesie za Ołobokiem.
                    
                                               Nasz serwisant posprawdzał rowery.
W Niesulicach zatrzymaliśmy się na chwilę, żeby przestudiować naszą trasę.
Jechaliśmy dalej żółtym szlakiem. Wokół otaczał nas las w którym pięknie śpiewały ptaki.
                                Po około 15km zatrzymaliśmy się na kawę.
                           Do kawy tym razem mieliśmy placek Jadzi-leniwą Zośkę 
                                                                 i babkę Basi.
                                                   Kawa i ciasto bardzo nam smakowały.
Gdy byliśmy blisko Przełaz udekorowaliśmy nasze rowery gałązkami brzozy, przecież to Zielone Świątki.
                                   W Przełazach spotkaliśmy naszych "ODKRYWCÓW"
                                                Poczęstowano nas pyszną grochówką.
                                               Spotkaliśmy mnóstwo znajomych,
                                    z którymi robiliśmy  zdjęcia.




           Pogoda była piękna więc nad jezioro przyjechały całe rodziny.

    Dzieci i ch rodzice świetnie bawiły się na pikniku zorganizowanym przez ludowców.


                              Na jezioro wypłynęły żaglówki, 

                                                     a  w zielonej trawie ślicznie wyglądały białe stokrotki.
Było bardzo miło, ale musieliśmy się zbierać przed nami droga powrotna około 17km.
Wyjeżdżając zauważyłam stary kościółek . Na pewno jest piękny wewnątrz. 
Do domu wracaliśmy poboczem szos. Może nie było zbyt bezpiecznie, ale mówiąc szczerze nie mielibyśmy już sił na pokonanie powrotnej drogi ścieżkami leśnymi.
W Mostkach wstąpiliśmy na chwilę do ogrodu Ireny.
                                                         Ma piękny ogród.
                                      Kwitnące bzy roztaczały wspaniały zapach.
                                 Wśród zieleni leniwie płynący strumyk.
             
                                  i staw z gruchającymi żabkami.


         Tylo usiąść i odpoczywać.
Ruszyliśmy się(wszak niechętnie)  i wróciliśmy do domu.
W ostatnim poście napisałam,że przejeżdżamy krótkie trasy.Wczoraj zrobiliśmy 35km, to swoisty rekord.
Ciekawe, czy przejedziemy kiedyś więcej .
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających:))

8 komentarzy:

  1. Tak, to nie malo, macie coraz lepsza kondycje, wiec do 50 km juz blisko. Bardzo fajna z Was grupa! az chce sie z Wami pognac na rowerach, a macie gdzie, tereny sa piekne!a te kawki w uroczych zakatkach bardzo do mnie przemawiaja. Sciskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Była pogoda wspaniała nasza grupa też.
    Dojechaliśmy do celu tak jak sobie założyliśmy Celem były Przełazy.Spotkaliśmy naszych znajomych któży nas podziwiali w naszych wytrwałościach.Nasza grupa turystyczna ODKRYWCY to wspaniali i wytrwali rowerzyści kobietki i nasze rodzynki.
    35 km. to jest coś.Tereniu pozdrawiam Ciebie i całą naszą grupę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teniu kochana Ty nie masz pojęcia jak ja strasznie Ci zazdroszczę tych wypraw.Polska jest tak piękna,że nic tylko zwiedzać i zwiedzać;)Kiedy robi się to z taką fajna paczką znajomych to już żyć nie umierać;)
    Pozdrawiam z pochmurnej i zimnej Irlandii

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię jezioro w Niesulicach...
    Pozdrawiam całą grupę!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Tereniu dawno nie byłam na Twoim blogu,ale ostatnio nie domagam ze zdrowiem (starość nie radość hi hi hi).Tereniu Twoja grupa poczuła wiosnę i jest znowu aktywna,wyglądacie kwitnąco i macie wspaniałe humory...Tereniu zdjęcia są fantastyczne...Cieplutko pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak ładnie opisałaś wycieczkę, miła ta wasza "paczka" . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie uwieczniona wycieczka.Wy rowerami a ja ostatnio pieszo zwiedzałam Zakopane i okolice, aż nogi rozbolały, rower też by się przydał1 Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zaległości w czytaniu Twoich postów, ale to nadrobię. W tym czasie kiedy bawiliście w Przełazach, ja zwiedzałam Kotlinę Kłodzką. Może kiedyś pojedziemy tam razem? pozdrawiam całą grupę rowerzystów:)

    OdpowiedzUsuń