sobota, 24 maja 2014

MAJOWA WYCIECZKA cz II--SULĘCIN

Tak jest zawsze, gdy opis jakiejś wycieczki dzielę na  części to do napisania tej ostatniej nie mogę się zabrać. Zawsze wydaje mi się, że zrobię to następnego dnia , a w rzeczywistości rozciąga się często na cały  tydzień. Dzisiaj i tak jest nieźle bo zabrałam się za napisanie go po trzech dniach.
         Tak jak pisałam po zwiedzeniu Lubniewic ruszyliśmy do Sulęcina.
Czas spędzony w Sulęcinie zorganizował dla nasz kolega Bogdan. Udaliśmy się do szkoły w której pracował trzydzieści lat.
                                         Przed wejściem piękne rododendrony.
                                                        W holu tablica patrona szkoły.
                                         
                                          My udaliśmy się do stołówki,
                                gdzie zjedliśmy pyszny obiad
                                                      i  powitaliśmy  przewodnika.
Przewodnik to z zawodu fotograf, a z zamiłowania historyk Sulęcina. Chętnie oprowadzał nas i opowiadał o ciekawych miejscach swojego miasta.
                                         Willa Neuenfelda z końca XIX wieku.


                                                 Gotycki kościół z XIII w.

                                                 z (prawdopodobnie) głowa światowida.

                                           Przed rynkiem,
                                 a w centralnym punkcie fontanna.
                               Za fontanną widać kamieniczki z XVIII i XIX wieku.
Następnie udaliśmy się do Domu Joanitów,
gdzie obejrzeliśmy wystawę poświęconą historii Sulęcina.

Spotkaliśmy tu również członkinie Sulęcińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
                               Zostaliśmy poczęstowani kawą
Przedstawicielka UTW opowiedziała nam o ich działalności. O swoich osiągnięciach i o tym co chcieliby by  jeszcze zmienić .
                            W imieniu naszej grupy podziękowała jak zawsze  Marylka.

Tym spotkaniem zakończyliśmy naszą wizytę w Sulęcinie.
Chcę jednak napisać jeszcze jedną bardzo ważną rzecz o tym mieście .Jako miłośniczka jazdy na rowerze zazdroszczę im ścieżek rowerowych.
W skład sieci szlaków rowerowych w okolicach Sulęcina wchodzą:
- trzy duże pętle każda o długości 90km,
-trzy małe pętle , o długości odpowiednio 19km, 20km, 14km  .
W samym mieście znajduje się 14,9km .

Jak to się ma do naszego miasta?

Owszem w okolicach Świebodzina mamy dwie ścieżki rowerowe :
- w kierunku Chociul to chyba około 4km,
-w kierunku Lubogóry nie wiem ale chyba jest krótsza.
Po oddaniu ścieżki rowerowej wokół jeziora w Wilkowie , możemy powiedzieć ,że mamy jedną pętlę.
W samym mieście, które ma prawie dwa razy więcej mieszkańców niż Sulęcin nie ma żadnej ścieżki rowerowej.
Jak to jest ,że w jednym mieście można a w drugim nie?
Rozpisałam się? Być może , ale marzy mi się przejazd przez  nasze miasto ścieżką rowerową, żeby nie jechać ulicami między samochodami narażając się na ......., lub chodnikiem narażając się na mandat i uwagi niezadowolonych przechodniów.
Na koniec kilka zdjęć z ośrodka Kormoran, gdzie zatrzymaliśmy się na chwilę w drodze powrotnej.


Jezioro,
                                                                    słońce

                                                                          i zieleń.
To już koniec mojej relacji z ostatniej wycieczki. Może niepotrzebnie rozpisałam się tak dużo o ścieżkach rowerowych , ale...
Jak zawsze, serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających:))

11 komentarzy:

  1. Dzięki Teniu za Twoje relacje;)Pokazujesz miejsca,których pewnie nigdy nie zobaczę ,a które dowodzą,że Polska to cudny i różnorodny kraj.Docieniam ją chyba dopiero teraz tak na 100% ,kiedy jestem na emigracji.
    Pozdrawiam Cię cieplutko,chociaż u nas 12 stopni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po przeczytaniu Twojego komentarza Ilonko, nasunął mi się wiersz Broniewskiego " Mnie ta ziemia od innych droższa..."

      Usuń
  2. Super wycieczka. W Sulęcinie mieszkała moja koleżanka ze studiów, ja niestety nigdy tam nie byłam. U nas też ciężko jeździć po mieście. W sumie mamy wyodrębnione ścieżki, ale i tak chodzą po nich ludzie. Ciężko jest też wyjechać z miasta, wiesz jak auta jeżdżą szybko. Wkurzam się zanim dojadę na jakąś normalną ścieżkę. Zazdroszczę gminom tych tras, to dobrze zainwestowane pieniążki, przyniosą społeczeństwu i spokój, i bezpieczeństwo i zdrowie.
    Ale się rozpisałam......
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam dokładnie tak jak Ty Aniu.
      Pozdrawiam serdeczne:))

      Usuń
  3. Teniu, piękna i wyczerpująca relacja z pobytu w Sulęcinie. Twoje posty to prawdziwa promocja naszej urokliwej Ziemi Lubuskiej. A co do ścieżek rowerowych to masz rację, nasz Świebodzin nie ma się czym pochwalić, a szkoda. Ślę pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak Ilona Szczesna...kiedy ogladam takie relacje z Polski, ciesze sie,ze tak ladnie wyglada, miasta, parki, kwiaty, kamieniczki, czysto, zadbane...pewnie porownuje natychmiast z zaniedbana bardzo Wenezuela, ktora jest niezmierne bogatym krajem a ktora wyglada wrecz odwrotnie. Poza tym instytucja UTW wydaje mi sie cudownym pomyslem.
    Juz niedlugo bede chyba w Warszawie, jezeli uda mi sie w koncu kupic bilet, bo juz staram sie to zrobic caly miesiac i kolejne linie lotnicze wycofuja sie z tego kraju.Wyglada na to ,ze w poniedzialek bede miala bilet w rece...kolumbijskie linie lotnicze ! no i zobacze Bogote...tez dobrze...caluje Cie mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Grażynko ,że uda Ci się przyjechać do Polski w najbliższym czasie. Oczywiście "Bogota ..też dobrze", każda zmiana przyniesie coś nowego.
      Nasze miasta są,rzeczywiście coraz piękniejsze, a twórczyni UTW należy się wieeelka nagroda.
      Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia, fajna wycieczka, sporo zwiedziłaś -pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna wycieczka.Piękne miejsce. No i te ścieżki rowerowe do pozazdroszczenia. U mnie jest ich również stanowczo za mało.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieźle. To Ty taka "wycieczkowa" jesteś...

    OdpowiedzUsuń
  8. Z wielką przyjemnością po latach wracam do wspomnień i czasu spędzonego razem. Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń