Tym razem pogoda była w sam raz .
Szesnastoosobową grupą ruszyliśmy w kierunku Ołoboku, sprawdzić czy prawdziwe są pogłoski o budowie nowej ścieżki rowerowej.
Trasa: Świebodzin - Lubogóra - Ołobok - Łąkie - Chociule - Świebodzin. 26km.
Jak wszyscy wiemy do Lubogóry mamy ścieżkę rowerową. Po zjechaniu ze ścieżki początkowo nic nie zauważyliśmy ale po kilku kilometrach widoczne były prace na poboczu drogi. Zatrzymaliśmy się gdzieś między Lubogórą a Ołobokiem.
Na pobocze zwieziono już żwir(no jakiś podkład), a w lesie wyrąbano już drzewa tworząc przesiekę.
Na niektórych odcinkach niezadrzewiony pas jest już wyczyszczony z konarów i wyrównany.
Zatem nasza grupa rowerowa potwierdza i ogłasza wszem i wobec, że prace przy ścieżce rowerowej zostały rozpoczęte.
Oczywiście na pamiątkę tak ważnego wydarzenia - zdjęcia na "budowie" .
Jak dobrze pójdzie jesienią pojedziemy już nową ścieżką.
Jeszcze chwila dyskusji i ruszamy dalej.
W Ołoboku skręciliśmy w kierunku Łąkie, a tam w kierunku Chociul. Zatrzymaliśmy się dopiero w lesie na ulubionej polance.
Marysia miała imieniny zatem do kawy mieliśmy mnóstwo łakoci.Marylka upiekła ciasto ,Fred dołożył mieszankę czekoladową.
Były suche ciastka a Mirka (jak widać na zdjęciu)przywiozła taaaką czekoladę.
Nie obyło się bez tradycyjnego "100 lat"
i sesji fotograficznej.
Następny przystanek na śliwkowej alejce.
Mimo ,że węgierkom brakuje jeszcze z tydzień
narwaliśmy sobie na kompot i placek drożdżowy.
Na alejce dołączyła do nas na chwilkę moja córka z mężem.
Jeszcze zdjęcia naszej grupy w Chociulach.
I to już koniec naszej wyprawy. Do domu przyjechałam bardzo zadowolona , bo obok mile spędzonego czasu przywiozłam sporo owoców.
Trwają wakacje , w domu mam czworo wnuków. Owoce miały więc duże powodzenie.
Był też kompot z jabłek a po placku zostały już tyko wspomnienia.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.:))
Na koniec jeszcze zdjęcie okazu znalezionego wśród jabłek.
Tak , może lepiej widać.
Bardzo daleko dojechaliście aż do Chlastawy gratuluję .
OdpowiedzUsuńSuper Tereniu opisujesz.
Witaj Basiu.
UsuńTa Chlastawa to była pomyłka.Ostatnie zdjęcie zrobiliśmy w Chociulach.Pozdrawiam:))
Miło się czyta Twoje posty Teniu;)
OdpowiedzUsuńFajną masz ekipę i super,że w ten sposób spędzacie czas.
Jak zrobią ścieżkę rowerową to będzie łatwiej i fajniej,ale chyba tłoczniej;)
pozdrawiam cieplutko
Widać, że fajnie spędzacie czas. Podziwiam to, że jesteście tak dobrze przygotowani do tych wypraw pod względem zaopatrzenia żywnościowego - jakbyście wozili ze sobą całą kuchnię i piekarza i kucharza zarazem. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Wami z budowy nowej ścieżki rowerowej, oby więcej takich przedsięwzięć. Marysi tą droga składam serdeczne życzenia, a Wam wszystkim udanych, kolejnych wypraw rowerowych. Ślę pozdrowienia :)))
OdpowiedzUsuńTeniu super fajnie spędzony czas. Ja na wycieczki rowerowe udaje się przeważnie z mężem:) W grupie widać radość i więcej urozmaiceń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
BArdzo fajnie a owoce wygladaja na absolutnie organiczne i sa takie pewnie. sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietna musi być taka imprezka imieninowa w tak dużym i sympatycznym gronie.I do tego na łonie natury:)))
OdpowiedzUsuńW swojej okolicy również wypatruje z utęsknieniem każdej nowej ścieżki rowerowej.
To pokazane jabłko, to może miały być bliźniaki:))
Serdeczności moc posyłam.
Świetna wyprawa Tereniu...Zdjęcia jak zawsze wspaniałe...Cieplutko pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń