Oktoberfest czyli dożynki chmielowe odbywają się w różnych miastach niemieckich , a największe w Monachium od 1810 roku .
W Neunhagen święto piwa obchodzone jest od 25 lat równie hucznie jak w innych miastach
Gospodarze zaprosili delegacje z partnerskich miast , żeby wspólnie z nimi miło spędzić czas na festynie.
Nasze miasto obok władzy
reprezentowaliśmy my.
Następnie przeszliśmy na plac na którym odbywał się festyn.
Tu po mszy rozpoczęła się oficjalna część , na której burmistrz Neuenhagen powitał gości .
Goście natomiast wręczali okolicznościowe upominki.
Delegacja Świebodzina wręczyła kilka ozdobnych bochenków chleba.
Jeden z nich.Oficjalną część zakończyło tradycyjne rozpoczęcie beczki piwa,
Burmistrz wielkim młotem wbił kranik
i pierwszy kufel piwa był jego.
Każdy mógł podejść i nalać sobie piwo.
Również moje koleżanki i koledzy poczęstowali się trunkiem.
Festyny wszędzie są podobne.
Występy zespołów ludowych.
Występy grup tanecznych
dzieci
i młodzieży.
Wiele straganów i dużo różnych atrakcji.
Tworzenie lodowej rzeźby przez najmłodszych.
Parada zabytkowych samochodów w której miała wziąć udział nasza piątka.
Okazało się jednak ,że coś jest "nie dopięte".
Klaudia , trzecia z naszych opiekunek ,starała się jak mogła ale......
tylko ja( pierwsza w kolejce) przejechałam się pięknym stary samochodem.
Humory, jak zawsze, nie opuszczały nas.
Mieliśmy wiele sesji zdjęciowych.
Podczas oczekiwania na kawę.
Z burmistrzem Neuenhagen i naszym burmistrzem. Tak naprawdę to nie widać naszego burmistrza ale wiem ,że ustawiał się do zdjęcia może jakiś" olbrzym" z odkrywców zasłonił go.
Z pięknie ubraną i wesołą niemiecką dziewczyną.
Z Helgą.
Spędziliśmy bardzo miło dzień.
Jak zwykle na koniec pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:))
No to byliście Teniu ambasadorami polskiej kultury w Niemczech. Widać, że wszyscy świetnie się bawili i zostały zawarte nowe przyjaźnie, gratuluję przełamywania barier i pozdrawiam całą Waszą grupę.
OdpowiedzUsuńKażda nasza wizyta w Neuenhagen przynosi nowe doświadczenia i przeżycia, tym razem był to Oktoberfest. Bawiliśmy się wesoło co pokazałaś Teniu w swoim blogu, najbardziej podoba mi się zdjęcie jak paradujesz w zabytkowym samochodzie. pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńAle świetna wycieczka !!! Wszyscy ładnie, odświętnie ubrani i fajna impreza. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńWitaj Teniu,
OdpowiedzUsuńŚwietne dożynki w wydaniu niemieckim...a swoją drogą nie wiedziałam, że Oktoberfest odbywa się także w innych miastach Niemiec...
Serdeczności :)