Nie było z nami szefa.Pałeczkę przewodnika przyjęła Terenia.
Jechało nas tyko siedmioro plus młody (siostrzeniec Alicji).
Terenia i Wincenty w kamizelkach zostali naszą obstawą.
Przez Chociule i Rudgerzowice udaliśmy się do Osogóry.
Na wspólne zdjęcie zatrzymaliśmy się przy starej przydrożnej jabłonce.
Objadając się pysznymi jabłkami słuchaliśmy opowieści Wincentego.
W Osogórze zajechaliśmy do naszej koleżanki Jagody.
Tam spotkaliśmy grupę Kresowian.
Oczywiście nie obyło się bez wspólnych śpiewów.
Było to bardzo mile spotkanie.
Ruszyliśmy dalej . Jagoda pokazała nam gdzie jest wjazd na trasę,która nie jest jeszcze używana.
Cała droga dla nas.
Jechało się naprawdę dobrze.
Żadnego innego pojazdu tylko my.
Oczywiście nikt z nas nie miał pojęcia jak uda nam się dojechać do Świebodzina omijając drogę szybkiego ruchu.
Trochę zboczyliśmy z drogi.
Przed nami rozciągał się nieznany nam widok w kierunku Świebodzina.
Trochę pobłądziliśmy ,ale jak zawsze "daliśmy radę"
Niedzielna wyprawa była krótka ale wróciliśmy jak zawsze bardzo zadowoleni.
Ale fajnie. I te śpiewy i grupa duża, trzymająca się razem. Jeździsz więcej w tym roku niż ja. trudno, tak wyszło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Teniu,
OdpowiedzUsuńCiekawa wycieczka...rozumiem, że test nowej drogi wypadł pomyślnie:)
Kreślę pozdrowienia!
Tereniu wspaniale spędziliście niedziele,i nowa trasa i śpiewy ...Cieplutko pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDroga "S3" przetestowana przez Waszą grupę,jeszcze trochę czasu,a wszyscy będa mogli tędy jeździć.Bardzo miła wyprawa rowerowa.Buziaczki:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze wyprawa rowerowa udana . Pogoda i humory dopisywaly Wam wszystkim jak widac na zdjeciach.
OdpowiedzUsuńTrasa tez ciekawa .
Ladne, duze zdjecia, mozna sobie Was poogladac i nacieszyc sie Wasza radoscia...swietna grupa!
OdpowiedzUsuńOglądanie WASZYCH wypraw zawsze wywołuje u mnie uśmiech i radość.Tak też się stało i tym razem za co serdecznie dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń