poniedziałek, 17 września 2012

WYPRAWA ROWEROWA 17/2012r

Pogoda jak zawsze nam dopisała.Niebo praktycznie bez chmur,a termometry wskazywały 19 stopni.
Trasa:Świebodzin - Łąkie- Świebodzin.
Ruszyliśmy ścieżką rowerową w kierunku Lubogóry, następnie szosą do Ołoboku, gdzie skręciliśmy w kierunku Łąkie.

Po drodze zatrzymaliśmy się przy małym cmentarzu.
Naszą uwagę zwrócił wysoki pomnik, a właściwie kapliczka wybudowana  przez rodziców  Leokadii, która w wieku 16 lat, zmarła w 1947roku .


Znajduje się  tam kilka bardzo starych,w dobrym stanie płyt nagrobnych, ta na zdjęciu jest z 1868roku.
Chwila zadumy.
Ruszyliśmy dalej.
Jezioro Trzeboch( łąkowskim) przywitało nas pięknym widokiem,

zadbaną  plażą 
i ciszą.
Świetne miejsce na wypicie kawy.
Ja jak zawsze w jednej ręce kawa a w drugiej aparat.
Nad jeziorem było nam bardzo dobrze,ale komu w drogę....

                                     Spacer w lesie zaczyna być stałą pozycją naszych wypraw .

                                            Jadzia i Alicja ze spaceru wracają z grzybkami.

 Grzybów było bardzo mało,ale przydrożna jabłonka obdarowała nas pysznymi jabłkami.
                                          Do Świebodzina wracaliśmy przez Chociule .
                                                  Jadąc lub spacerując ścieżką rowerową.
                                  Jadzia zwycięsko wjeżdża na szczyt pagórka.
To koniec mojej relacji z wczorajszej wyprawy rowerowej.
Chciałam tu jeszcze tylko napisać ,że w minioną sobotę i niedzielę ,przy naszej figurze Chrystusa Króla odbywał się Festyn Rodzinny.
                                                              Było dużo atrakcji.
A na scenie(między innymi)wystąpiła grupa śpiewacza seniorów- zespół Kresowe Więzi.

7 komentarzy:

  1. Witaj Teniu,
    Opisana przez Ciebie trasa rowerowa choć jest mi całkiem obca to zaciekawiła...Może kiedyś...
    Kreślę pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawa przy jeziorze tak malowniczym..hm...musi byc nie lada przyjemnoscia. Ciekawe jest takie szperanie po starych cmentarzach, tyle w nich losow ludzkich owianych tajemnica...pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. No i następna cudowna wyprawa. Oby ta piękna złota jesień rozpieszczała Was jak najdłużej wspaniałą pogodą:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam wytrwałość,tak trzymać!Trasa choć już znana przyniosła nowe doznania i nowe wrażenia,a więc warto wciąż odkrywać.Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Trasa i okolice dobrze mi sa znane . Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wycieczka, piękne zdjęcia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna wspaniała wycieczka...Jesteście wspaniałe...Cieplutko pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń