W takiej małej miejscowości jak moja można się jeszcze zapisać na kursy Uniwersytetów Ludowych.
Plener w którym brałam udział to projekt TUL,u.
W pokoju mieszkałam z Janeczką i Alinką. Okazało się , że lubimy wcześnie wstawać.
Wszyscy jeszcze smacznie spali a my
szkicowałyśmy w świetlicy nasze prace.
Tak wyglądał mój szkic.
Przerwałyśmy pracę , ponieważ po śniadaniu przewidziany był krótki rejs po jeziorze.
Początkowo było bardzo zimno, nawet padał deszcz.
Po chwili rozpogodziło się.
Słuchałyśmy opowieści sternika
i robiłyśmy zdjęcia.
Widoki były śliczne.
Po przejażdżce wróciłyśmy do malowania
Zaczęłyśmy od zaznaczenia cieni
następnie światło.
Nowością dla mnie było rozcieńczanie farby akrylowej.
Oczywiście malując nie zapominałam o fotografowaniu.
Trochę" rozsypały" mi się okna, brakuje jeszcze trochę cieni, ale miałyśmy ograniczony czas.
Wszystkie prace .
Po obiedzie , pod kierunkiem Eli zabrałyśmy się za robienie kolaży.
Dla mnie to technika zupełnie nowa. Polega na formułowaniu kompozycji z różnych materiałów i tworzyw. Obraz uzupełnia się, tradycyjnie malując farbą akrylową( lub olejną)
Na początek wybór materiałów.
Wycinanie i dopasowywanie elementów.
Kolaże mogą być barwne lub tak jak nasze achromatyczne.
Mogą tworzyć kompozycje spokojne i harmonijne lub dynamiczne i chaotyczne.
tak wyglądał mój.
My i nasze prace.
Na zakończenie zdjęcie naszych instruktorek.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających:))
Efekty Waszej pracy były niesamowite. Wszystkie macie talent. A uśmiechy nie schodzą Wam z ust. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeniu zatkalo mnie, kursy Uniwersytetow Ludowych? moj tato prowadzil Uniwersytet Ludowy w Wiekszycach na Opolszczyznie przez ponad trzydziesci lat! myslalam,,ze zaniechano juz tego typu edukacji...moze mi napiszesz jaki charakter ma teraz Uniwersytet Ludowy. A malowac moglabym sprobowac, tylko jestem troche za "ruchoma", teraz wyruszam do Portugalii na poltora miesiaca. Ale potem to moze sie tym zainteresuje..bardzo mi sie spodobal twoj kolaz..a zdjecie pieknego widoku zapiera dech...sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńGdzies moj komentarz sie zgubil...sprobuje jeszcze raz...wiec wiadomosc o Uniwersytetach Ludowych mnie sparalizowala...moj Tata prowadzil przez ponad 30 lat uniwersytet w Wiekszycach na Opolszczyznie. Muslalam, ze la dzialalnosc juz nie istnieje, ciekawa jestem jaki maja teraz charakter. Malowanie , na jakis kurs jestem troche za bardzo "ruchoma" , jade teraz na poltora miesiaca do Portugalii, ale potem moze sie za takowym rozgladne. Podoba mi sie bardzo Twoj kolaz...a zdjecie pieknego widoku zapiera dech...sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdroszczę, same przyjemności ! I rejs po jeziorze i rysunek pod okiem fachowców , piękne prace powstały, jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWiesz co Kochana. Sama nie wiem co bardziej mnie zachwyciło.Czy Wasze prace, czy ten Wasz optymizm tak bardzo widoczny dla mnie na tych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńZarówno jedno jak i drugie fantastyczne.Jestem również pod wrażeniem.
Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc nadal tyle energii i optymizmu:)
Ojejku ale piękne prace. Podziwiam i mam nadzieje , ze wkrótce uda mi się tak malować:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeniu, dokładnie znam Twoje możliwości i różnorodne zainteresowania. Malowanie wychodzi Ci super, więc maluj dalej bo szkoda marnować talentu . Ślę pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa taki plener malarski. Przypominam sobie jak sam na takie plenery jeździłam. Śliczne te Wasze prace.
OdpowiedzUsuń