niedziela, 29 maja 2011

WYPRAWA ROWEROWA V

Celem dzisiejszej wyprawy ,było okrążenie jeziora wilkowskiego.


                                         
                              Początkowo jedziemy w kierunku Rozłóg.


                                           Jesteśmy już na rozdrożu ,polnych dróg.
                                             
                                           
                                      Pierwsze wspólne zdjęcie pod wielkim dębem.


 
                         
Po drodze do jeziora zatrzymujemy się przy brzozach.
.Piękne - biała kora , opadające delikatnie ku ziemi gałęzie.

Według radiestetów ,brzoza ma pozytywną energię i dotykanie jej jest bardzo korzystne dla naszego organizmu.                                     
                                                       Więc przytulałyśmy się .

                                                      
                                                       Jesteśmy już nad jeziorem.
  Spodobało się nam miejsce , które wybrała Jadzia na zrobienie zdjęcia.


Ruszamy dalej .

Droga prowadzi przez las. Jest cicho, spokojnie. Wśród drzew śpiewają ptaki .



Mały strumyk, przyciągnął nas jak magnez.


Chwile zadumy.
 

Tak jak napisałam strumyk był bardzo płytki ,po prostu stróżka. 
. Niesamowita jest gra światła - ja widzę na tym zdjęciu głębię.
.

 Piękna droga leśna musiała się skończyć. Przed nami droga asfaltowa.


 Pobocze naszych dróg też są piękne.To łąki pełne chabrów i maków.
Jadzia pierwsza zaczęła robić wianek .
Pozostałe panie wzięły z niej przykład. Wkrótce wianki były gotowe.



Jak widać(ze zdjęć) ,na naszych wyprawach poznajemy okolice Świebodzina .
Podziwiamy piękno krajobrazu i przyrody, ale też świetnie się bawimy.

6 komentarzy:

  1. I znów powtórzę moje słowa z poprzedniego wpisu. Piękne macie okolice, boskie towarzystwo. Dobre humory i roześmiane buzie świadczą o udanej wycieczce

    OdpowiedzUsuń
  2. PS Uwielbiam chabry na łąkach. Zbierałam je w dzieciństwie razem z moją mamą

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe robicie wypady rowerowe,a zarazem świetnie się bawicie.Zdjęcia wspaniałe.Wianki przepiękne...Cieplutko pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe komentarze.
    Powinnam już dawno zaznaczyć ,że zdjęcia na naszych wyprawach robię ja i Andrzej ,opiekun naszej grupy.W następnym poście zaznaczę ,które są przez kogo zrobione.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam!
    Brawo za energię i humor, którego dziś tak wszystkim brakuje...
    Sesja Łąkowo-chabrowa...bezcenna ;-)))

    Teniu,
    mój skalniak owiany pajęczynką to rojnik pajęczynowaty, kupiłam go wczesną wiosna, bo urzekł mnie swoją utkana pajęczą nicią...;-)
    czekam teraz aż zakwitnie...
    Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne wyprawy ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna udana wyprawa,a ile radości!!!Gratuluję kondycji,pomysłów i wytrwałości.Piękne zdjęcia i relacja. Pozdrawiam;)))

    OdpowiedzUsuń